Gramy tutaj w nasz Hogwart
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Calvin cicho zaśmiał się, a Holly powróciła do swojej lektury.
Jak czuł się teraz Daven? Okropnie. Ale nie zamierzał iść się wyżalić starszym jak Jeff. O nieeee. On próbował wszystko sobie poukładać tak, aby odegrać się na Mariti. Nikt nie może zadzierać z Moolerami, o niiii.Ale przecież do niej przyszedł. Niby się wypierał, ale.. nawet wtedy, w przedziale. Powiedział: 'Nie przejmuj się nim'. A przecież jest tym pieprzonym Mooler'em. Musi to wyjaśnić.
Wstała z fotela. Wolno otworzyła drzwi przedziału i zmarszczyła brwi. I co ma mu niby, haha, powiedzieć?Daven, jako że stał przed przedziałem, kątem oka zauważył Mariti.
- Czegoś jeszcze? - warknął do niej.
- Sorry. - odparła tylko. - Jeśli uważasz, że się mylę, co do ciebie, to spoko. Ale jakoś tego nie okazujesz - wyrzuciła, spuszczając wzrok.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Ale przecież do niej przyszedł. Niby się wypierał, ale.. nawet wtedy, w przedziale. Powiedział: 'Nie przejmuj się nim'. A przecież jest tym pieprzonym Mooler'em. Musi to wyjaśnić.
Wstała z fotela. Wolno otworzyła drzwi przedziału i zmarszczyła brwi. I co ma mu niby, haha, powiedzieć?Daven, jako że stał przed przedziałem, kątem oka zauważył Mariti.
- Czegoś jeszcze? - warknął do niej.- Sorry. - odparła tylko. - Jeśli uważasz, że się mylę, co do ciebie, to spoko. Ale jakoś tego nie okazujesz - wyrzuciła, spuszczając wzrok.
- Sorry? - powtórzył zdumiony, jednak zmienił jedynie ton. Minę pozostawił taką samą. Niech sobie nie myśli! - Nie, pewnie się nie mylisz. Jestem jednym wielkim kretynem, debilem i idiotą, wiem. - Zaśmiał się kpiąco.
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Daven, jako że stał przed przedziałem, kątem oka zauważył Mariti.
- Czegoś jeszcze? - warknął do niej.- Sorry. - odparła tylko. - Jeśli uważasz, że się mylę, co do ciebie, to spoko. Ale jakoś tego nie okazujesz - wyrzuciła, spuszczając wzrok.
- Sorry? - powtórzył zdumiony, jednak zmienił jedynie ton. Minę pozostawił taką samą. Niech sobie nie myśli! - Nie, pewnie się nie mylisz. Jestem jednym wielkim kretynem, debilem i idiotą, wiem. - Zaśmiał się kpiąco.
- Gdybyś był, nie przyszedłbyś tam - odparła, zasuwając z miną 'hehealejanicnierobię' drzwi do przedziału, i oparła się o nie, świdrując go wzrokiem maszyny dezintegralnej.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
- Sorry. - odparła tylko. - Jeśli uważasz, że się mylę, co do ciebie, to spoko. Ale jakoś tego nie okazujesz - wyrzuciła, spuszczając wzrok.- Sorry? - powtórzył zdumiony, jednak zmienił jedynie ton. Minę pozostawił taką samą. Niech sobie nie myśli! - Nie, pewnie się nie mylisz. Jestem jednym wielkim kretynem, debilem i idiotą, wiem. - Zaśmiał się kpiąco.
- Gdybyś był, nie przyszedłbyś tam - odparła, zasuwając z miną 'hehealejanicnierobię' drzwi do przedziału, i oparła się o nie, świdrując go wzrokiem maszyny dezintegralnej.
- Co? - mruknął, znowu lekko zdziwiony. - To nie jestem już debilem ponieważ właśnie przyszedłem?
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
- Sorry? - powtórzył zdumiony, jednak zmienił jedynie ton. Minę pozostawił taką samą. Niech sobie nie myśli! - Nie, pewnie się nie mylisz. Jestem jednym wielkim kretynem, debilem i idiotą, wiem. - Zaśmiał się kpiąco.- Gdybyś był, nie przyszedłbyś tam - odparła, zasuwając z miną 'hehealejanicnierobię' drzwi do przedziału, i oparła się o nie, świdrując go wzrokiem maszyny dezintegralnej.
- Co? - mruknął, znowu lekko zdziwiony. - To nie jestem już debilem ponieważ właśnie przyszedłem?
- Cytuję: "Nie przejmuj się". Później za mną poszedłeś. A ani Jeffrey, ani Calvin tego nie zrobili. To już coś. - odparła, jakby było to jednoznaczne.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
- Gdybyś był, nie przyszedłbyś tam - odparła, zasuwając z miną 'hehealejanicnierobię' drzwi do przedziału, i oparła się o nie, świdrując go wzrokiem maszyny dezintegralnej.- Co? - mruknął, znowu lekko zdziwiony. - To nie jestem już debilem ponieważ właśnie przyszedłem?
- Cytuję: "Nie przejmuj się". Później za mną poszedłeś. A ani Jeffrey, ani Calvin tego nie zrobili. To już coś. - odparła, jakby było to jednoznaczne.
- Och tak, tak. - Mruknął beznamiętnie. Czy naprawdę go nic nie obchodziło? Wręcz przeciwnie! Hehehe. - Oooł, serio?, a ja myślałem, że oni są tacy dobrzy i w ogóle bo nie poszli. Chociaż w gruncie rzeczy... To Jeff'a rąbnęłaś, nie mnie. - Zauważył, patrząc jakby podejrzliwie na Mariti, jednocześnie bojąc się, że jej przypomni, iż on został jeszcze nie zbity. I dostanie. W ryja.
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
- Co? - mruknął, znowu lekko zdziwiony. - To nie jestem już debilem ponieważ właśnie przyszedłem?- Cytuję: "Nie przejmuj się". Później za mną poszedłeś. A ani Jeffrey, ani Calvin tego nie zrobili. To już coś. - odparła, jakby było to jednoznaczne.
- Och tak, tak. - Mruknął beznamiętnie. Czy naprawdę go nic nie obchodziło? Wręcz przeciwnie! Hehehe. - Oooł, serio?, a ja myślałem, że oni są tacy dobrzy i w ogóle bo nie poszli. Chociaż w gruncie rzeczy... To Jeff'a rąbnęłaś, nie mnie. - Zauważył, patrząc jakby podejrzliwie na Mariti, jednocześnie bojąc się, że jej przypomni, iż on został jeszcze nie zbity. I dostanie. W ryja.
- To on powinien dostać, nie ty. - zrobiła szczerze zdziwioną minę. - Z tobą mogę zrobić coś innego. - dodała po namyśle.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
- Cytuję: "Nie przejmuj się". Później za mną poszedłeś. A ani Jeffrey, ani Calvin tego nie zrobili. To już coś. - odparła, jakby było to jednoznaczne.- Och tak, tak. - Mruknął beznamiętnie. Czy naprawdę go nic nie obchodziło? Wręcz przeciwnie! Hehehe. - Oooł, serio?, a ja myślałem, że oni są tacy dobrzy i w ogóle bo nie poszli. Chociaż w gruncie rzeczy... To Jeff'a rąbnęłaś, nie mnie. - Zauważył, patrząc jakby podejrzliwie na Mariti, jednocześnie bojąc się, że jej przypomni, iż on został jeszcze nie zbity. I dostanie. W ryja.
- To on powinien dostać, nie ty. - zrobiła szczerze zdziwioną minę. - Z tobą mogę zrobić coś innego. - dodała po namyśle.
- To znaczy co? - mruknął.
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
- Och tak, tak. - Mruknął beznamiętnie. Czy naprawdę go nic nie obchodziło? Wręcz przeciwnie! Hehehe. - Oooł, serio?, a ja myślałem, że oni są tacy dobrzy i w ogóle bo nie poszli. Chociaż w gruncie rzeczy... To Jeff'a rąbnęłaś, nie mnie. - Zauważył, patrząc jakby podejrzliwie na Mariti, jednocześnie bojąc się, że jej przypomni, iż on został jeszcze nie zbity. I dostanie. W ryja.
- To on powinien dostać, nie ty. - zrobiła szczerze zdziwioną minę. - Z tobą mogę zrobić coś innego. - dodała po namyśle.
- To znaczy co? - mruknął.
- Podziękować - odparła, chwytając za kołnierz jego koszuli i podwijając go na palce, tak, że cmoknęli się ustami. Puściła go i uśmiechnęła się. Otwierając drzwi powiedziała tylko: - Na więcej musisz zasłużyć - po czym weszła i klapnęła na swoje miejsce.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
- To on powinien dostać, nie ty. - zrobiła szczerze zdziwioną minę. - Z tobą mogę zrobić coś innego. - dodała po namyśle.- To znaczy co? - mruknął.
- Podziękować - odparła, chwytając za kołnierz jego koszuli i podwijając go na palce, tak, że cmoknęli się ustami. Puściła go i uśmiechnęła się. Otwierając drzwi powiedziała tylko: - Na więcej musisz zasłużyć - po czym weszła i klapnęła na swoje miejsce.
Davena zupełnie skaleczyło. Nie wiedział co zrobić, booo... o kurwa, może to i było tylko cmoknięcie, ale JA PIERDZIELĘ! Tak go to oszołomiło, że biedak nawet do przedziału wejść się bał...
- O ja pierdolę.
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
- To znaczy co? - mruknął.
- Podziękować - odparła, chwytając za kołnierz jego koszuli i podwijając go na palce, tak, że cmoknęli się ustami. Puściła go i uśmiechnęła się. Otwierając drzwi powiedziała tylko: - Na więcej musisz zasłużyć - po czym weszła i klapnęła na swoje miejsce.
Davena zupełnie skaleczyło. Nie wiedział co zrobić, booo... o kurwa, może to i było tylko cmoknięcie, ale JA PIERDZIELĘ! Tak go to oszołomiło, że biedak nawet do przedziału wejść się bał...
- O ja pierdolę.
- Nie pierdol, tylko właź. - zawołała przez drzwi. Spojrzała przez szybę na Daven'a i ponagliła go spojrzeniem, po czym zaśmiała się bezgłośnie.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
- Podziękować - odparła, chwytając za kołnierz jego koszuli i podwijając go na palce, tak, że cmoknęli się ustami. Puściła go i uśmiechnęła się. Otwierając drzwi powiedziała tylko: - Na więcej musisz zasłużyć - po czym weszła i klapnęła na swoje miejsce.Davena zupełnie skaleczyło. Nie wiedział co zrobić, booo... o kurwa, może to i było tylko cmoknięcie, ale JA PIERDZIELĘ! Tak go to oszołomiło, że biedak nawet do przedziału wejść się bał...
- O ja pierdolę.- Nie pierdol, tylko właź. - zawołała przez drzwi. Spojrzała przez szybę na Daven'a i ponagliła go spojrzeniem, po czym zaśmiała się bezgłośnie.
Daven uśmiechnął się takim swoim "uroczym uśmiechem" i z cichym śmiechem wlazł znowu do przedziału. Zajął jakieś wolne miejsce, bez słowa.
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Davena zupełnie skaleczyło. Nie wiedział co zrobić, booo... o kurwa, może to i było tylko cmoknięcie, ale JA PIERDZIELĘ! Tak go to oszołomiło, że biedak nawet do przedziału wejść się bał...
- O ja pierdolę.- Nie pierdol, tylko właź. - zawołała przez drzwi. Spojrzała przez szybę na Daven'a i ponagliła go spojrzeniem, po czym zaśmiała się bezgłośnie.
Daven uśmiechnął się takim swoim "uroczym uśmiechem" i z cichym śmiechem wlazł znowu do przedziału. Zajął jakieś wolne miejsce, bez słowa.
Mar założyła ręce i zaczęła przyglądać się czytającej kuzynce.
Lic korzystał z chwili spokoju i wyglądał przez okno.
Trist z nudów postukiwał palcami o ścianę, przy której siedział.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
- Nie pierdol, tylko właź. - zawołała przez drzwi. Spojrzała przez szybę na Daven'a i ponagliła go spojrzeniem, po czym zaśmiała się bezgłośnie.Daven uśmiechnął się takim swoim "uroczym uśmiechem" i z cichym śmiechem wlazł znowu do przedziału. Zajął jakieś wolne miejsce, bez słowa.
Mar założyła ręce i zaczęła przyglądać się czytającej kuzynce.
Lic korzystał z chwili spokoju i wyglądał przez okno.
Trist z nudów postukiwał palcami o ścianę, przy której siedział.
Okaaay, niech oni już dojeżdzająąąą. Soł! Pociąg się zatrzymał i wszyscy zaczęli wychooodziiić. Hollywood wolno, a Moolerzy... w bieg, sruu!
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline
Administratorka
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Daven uśmiechnął się takim swoim "uroczym uśmiechem" i z cichym śmiechem wlazł znowu do przedziału. Zajął jakieś wolne miejsce, bez słowa.Mar założyła ręce i zaczęła przyglądać się czytającej kuzynce.
Lic korzystał z chwili spokoju i wyglądał przez okno.
Trist z nudów postukiwał palcami o ścianę, przy której siedział.Okaaay, niech oni już dojeżdzająąąą. Soł! Pociąg się zatrzymał i wszyscy zaczęli wychooodziiić. Hollywood wolno, a Moolerzy... w bieg, sruu!
Lic wyskoczył z pociągu z Dulce, opowiadając jej jakiś żart. Mariti szła z Hollywood, co jakiś czas dyskretnie spoglądając na Dav'a. Tristian obserwował kujonkę.
Do you want to split some cheese fries?
No, I want my own.
Offline
Administratorka
Maritienna Malfoy napisał:
Hollywood Weasley napisał:
Maritienna Malfoy napisał:
Mar założyła ręce i zaczęła przyglądać się czytającej kuzynce.
Lic korzystał z chwili spokoju i wyglądał przez okno.
Trist z nudów postukiwał palcami o ścianę, przy której siedział.Okaaay, niech oni już dojeżdzająąąą. Soł! Pociąg się zatrzymał i wszyscy zaczęli wychooodziiić. Hollywood wolno, a Moolerzy... w bieg, sruu!
Lic wyskoczył z pociągu z Dulce, opowiadając jej jakiś żart. Mariti szła z Hollywood, co jakiś czas dyskretnie spoglądając na Dav'a. Tristian obserwował kujonkę.
Hm, potem były oczywiście wszystkie "wstępne atrakcje", takie jak łódki i w ogóle, aż w końcuuuu... HODZIEK! Przepraszam, przepraszam, HOGWART. No. I ceremonia przydziału, aaaach!
Zmiana tematu; WS.
Use the need, lose control,
Hidden voice inviting,
Imposing will, unconscious skill
Embraced immoral passion.
Offline