Gramy tutaj w nasz Hogwart
Administratorka
- Nooo... nie. - Poopsy uśmiechnęła się szeroko i puściła kolczyk.
Chwała jej mamie! Nie była taką matką, której zależałoby tylko na nauce. Victoria pozwalała Upsie na wszystko, czym zarobiła sobie ogromnego plusa u swojej córki. Krążą jakieś denne plotki, że od Scorpiusa wymagają więcej, dlatego ojciec, ten sławny Śmierciożerca, który zajął wysoką posadę w Ministerstwie Magii po swoim ojcu, Lucjuszu - bez owijania, Draco był przewodniczącym Rady Nadzorczej Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, zawsze załatwiał mu najdroższe rzeczy, sprzęty do quidittch'a, no i tak dalej. Ale to zwyczajna ściema. Obydwojga swoich dzieci państwo Malfoy traktowało tak samo, a więc Poopsy wcale nie była tą gorszą.
Offline
Zbanowany
-Lily,Luna,James!
Sall pobiegła za nimi.
-James oddaj mi moją różdżkę.
Administratorka
Victośka była świetną obserwatorką, czemu niby miałaby nie oglądać tej całej sytuacji Potterów? Patrzyła na nich z kpiącym uśmieszkiem. Haha. Nie, takich problemów z dziećmi to ona nie miała. Jej ostre i poważne ocenianie Sally oraz tego całego chorego (czyt. Harry'ego). Skąd ona wiedziała, że to się tak skończy po Hogwardzie, heh.
Offline
Zbanowany
Luna przechodziła po korytarzu,była jedną z najładniejszych dziewczyn w Gryffindorze,co ja mówie była jedną z najładniejszych dziewczyn w całym Hogwarcie.
Administratorka
Poopsy nie była jakąś tam wielką egoistką, żeby nie doceniać urody innych ludzi. Owszem, była jedyną pół-wilą w Hogwardzie, więc wiadomo, że zajmowała już miejsce pierwsze na szycie "niezłych dup", ale pomimo tego, że Luna była dzieckiem Potter'ów, nie myślała o niej jako o okropnym rudzielcu.
To właśnie cecha, która różniła Scorpiusa od Poops - ona doceniała innych, on doceniał tylko siebie. Okay, nazwijmy go arogantem, ale tak już było. Jedynie dopatrując się pół-wili był zmuszony do uznania, że jest nieziemska, w końcu tak działał urok tych niewiast na każdego chłopaka.
Offline
Zbanowany
Lily zawsze zazdrościła Lunie.
Zbanowany
Na korytarzu stali Lysander i Rose Parker.
-Kto to jest?-powiedział Lysander do siostry...
-Nie udawaj że nie wiesz.To Luna Potter z Gryffindoru.
Lysander był zdziwiony że Potter'ówna była taka ładna.
Administratorka
Scorpius zaczął wychodzić z sali. Minął kilka osób nawet nie patrząc na nich. Co go oni niby obchodzili? Blondyn włożył ręce do kieszeń i zatrzymał się pod ścianą. Liczył na szczęśliwy traf, na jakiegoś głupka, który na niego wpadnie i zostanie od razu jego "wiernym giermkiem".
Poopsy za to siedziała w sali wymachując nogami. Nie wiedziała w sumie po co, wiec zeskoczyła z niego i również wyszła na korytarz. Jej rodzice skierowali się do pokoju, który postanowili zajmować wspólnie.
Offline
Zbanowany
Luna siedziała na korytarzu.
Lysander spojrzał na Pops.
-A ta to kto.
-Ta?To Poopsie Malfoy.
-Malfoy?
-Tak Malfoy.
-To Mama się z jej matką nie kumplowała.
-A no racja...
Ostatnio edytowany przez Luna Potter (2012-09-20 14:08:55)
Administratorka
Oczywiście nie odbyło się bez komentarzy "hej, mała" albo "zaprowadzić cię do mojego łóżka?" - jak zawsze. Biedna błękitnooka była już skazana na taki los i amen. Ah, nie żeby bycie pół-wilą jej przeszkadzało. Po prostu... czasami wolałaby tak nie przyciągać do siebie ludzi.
Scorpius za to stał z założonymi rękami i udawał, że obserwuje ludzi, a tak naprawdę był głęboko, głęboko z głową włożoną do różnych myśli.
Offline
Zbanowany
[Teraz bd najlepsze]
Rozalia weszła jak zwykle spóźniona.
-Sall!
-Roza!
-Co ty tu robisz?
-To co ty.
-A co bd z Prorokiem ?
-Alice mnie zastąpiła.
Administratorka
Victoria i Dracuś (małżeństwo <3) byli już w pokoju. Uu, nie postarali się, osobne łóżka? Haha, byli już małżeństwem, dajmy im trochę szczęścia!
Victośka zaczęła wypakowywać ze swojej torby rzeczy takie jak zdjęcie z ulubionym zespołem, jej wspólne zdjęcie z Draconem w wieku 17 lat i płyta najnowszego krążka Piuttosto Spericolato, jej własnego zespołu.
- Uwierzysz, że znowu wracamy w te ruiny? - mruknęła do Dracona z lekkim uśmiechem.
Offline
Zbanowany
Sally i Harry poszli do dormitorium,ach ile wspomnień...
Administratorka
- Wracamy na stare śmieci - odparł, również z lekkim uśmiechem.
- Ty to jesteś mądry. - Zaśmiała się cicho i wypowiedziawszy jakieś zaklęcie, wszystkie rzeczy z jej torby pofrunęły na swoje miejsca.
Offline
Zbanowany
PG.
Cu powiesz żeby Luna i Poops się zakuplowały?Na złość matką.
Administratorka
Sally Potter (Wangol) napisał:
PG.
Cu powiesz żeby Luna i Poops się zakuplowały?Na złość matką.
[Jasne. *-*]
Offline
Zbanowany
Poopsy Malfoy napisał:
Sally Potter (Wangol) napisał:
PG.
Cu powiesz żeby Luna i Poops się zakuplowały?Na złość matką.[Jasne.
*-*]
[Lubie wkurzać Sally a Roze jeszcze bardziej ^.^]
Roza malowała się.
Administratorka
[Haha. ]
Poopsy podeszła do brata.
- Śpisz z otwartymi oczami?
- Nie śpię - warknął i spojrzał na blondynkę. - Czy jeżeli stoję opierając się o ścianę, to od razu znaczy, że śpię?!
Upssie w zabawny sposób energicznie pokiwała głową.
Offline
Zbanowany
-Lily ty czytasz?
-Tak.
-Po co?
-Uczę się zaklęć jak spetryfikować Jamesa.
-Dobry pomysł,ale matka zabije najpierw mnie bo ci pozwoliłam a potem cb.
-Humor mi się popsuł-powiedziała a jej siostra rozumiała że chodzi o Malfoy'ów.
Administratorka
- Boże, Poops, nie wydurniaj się. Twoje zachowanie jest dziecinne.
Poopsy zupełnie nie zrażona zrobiła minkę małego, obrażonego dziecka. Kiedy Scorpius westchnął z rezygnacją i zmęczeniem, blondynka wrednie i głośno rozrechotała się, trzymając się za brzuch, tak wielki był jej śmiech.
- Odwal się - syknął Scorpius i zaczął iść korytarzem. Idąc, potrącił jedną z Potter'ów, Lunę, ramieniem.
Offline