Gramy tutaj w nasz Hogwart
Administratorka
Corine Weasley [DeMivis] napisał:
Victoria Malfoy napisał:
Corine Weasley [DeMivis] napisał:
[ Cor się urodziła w 1973 {haha, rok po mojej mamie xDDD} and Chrisa urodziła w 1996 roku, więc on ma 18-stkę. Ale oczywiście w Hogwarcie zaczną od 11 xd ][ A nie od czternastki? Bo jak na trzecim roku mają 16 lat, to wiesz.. ;x ]
[ Mż być. ^^ Ale zabierz Poops i Scorpiusa, bo .. boo
xd ]
[ Bo? >D C w C ]
Offline
Zbanowany
Wp.
Powidz czy Malfoy zniszczyła ich ślub.
Administratorka
Sally Potter (Wangol) napisał:
Wp.
Powidz czy Malfoy zniszczyła ich ślub.
[Nistity, nie miała takiij możliwuuści, poniiwiż sobi zasnęła. ;o xd]
Offline
Zbanowany
-Lily,Luna,James!Co i jak?
Administratorka
- Poopsy, Scorpius, spokój! Scorp, oddaj jej ten błyszczyk. Upssie, nie rób szału.
Dwojga rodzeństwa zwiesiło smętnie głowy. Mieli minki "toniemojawina". Wiadomo, że na rodzicach nie robiło już to wrażenia. Rodzeństwo zawsze się kłóciło. No cóż. Poopsy pochodziła do tego poważnie i nie raz musiała już dać bratu lanie, a Scorpius po prostu z niej kpił - bo lubił. Można więc rzecz, że nuda w domku nigdy nie panowała. A ostatnimi czasy, córka zaczęła nawet sama urządzać "podróże" do pokoju kochanego braciszka. No, rzecz jasna, żeby tylko "pożyczyć" (czyt. zakosić) jego płytę kochanych "Wyssanych Wampirów". Tak, przy ludziach będzie zaprzeczać, że takiego gatunku muzyki nie słucha, ale prawda jest prawdą, zapamiętać.
Blondyn niechętnie oddał skradzioną rzecz, a Poopsy zrobiła wredny uśmiech przypominający radość szatana. Wybiegła jak szalona z klasy, a Scoprius westchnął.
- Na serio musiałem oddawać?! Byłaby zabawa. I wy się z tego śmiejecie...
Vic i Draco zaśmiali sie cicho.
Offline
Zbanowany
-Mamo co kowielk o tym myślisz to nie moja wina.To Lily i Luna!
Zbanowany
-Taa,ty to wielkie niewiniątko.
Sally wiedziała jak to się skończy.
-Mamo!
Zbanowany
-Lily Luno Sally Potter i Jamesie Harry Ronaldzie Potter o co poszło!
-Może ja powiem-zza drzwi wyszła Luna.
-Luna?
-James przezwał Lily Rudą Jędzą a ona połamała mu różdżkę.
Sally sporzała się na Lily i Jamesa.
Administratorka
Niebieskooka dziewczyna przeszła właśnie obok rodziny "rudych". Tak, doskonale ich znała. Ale lepiej było się upewnić, czy to na pewno "ci kretyni z rudymi włosami". Cóż, ich ojciec to jakiś bliznowaty - dziewczynie zawsze kojarzyło się to z kryminalną przeszłością, ale nieee - jedynie mógłby to być jakiś napad czy coś. Potter wydawał się za słaby na kryminalistę. Poza tym, dziewczynka już w wieku pięciu lat miała wpojone do pięknej główki całą, długą listę tych dobrych i złych. Między innym - nigdy nie zadawaj się z Weasley'ami. Nigdy nie zadawaj się z Potter'ami. Nigdy nie zadawaj się z mugolakami. Nigdy nie zadawaj się z ludźmi z dolnej półki. Oraz: ciotka Bellatrix jest dobra, ciotka Bellatrix jest super, ciotka Bellatrix jest słitaśna! Hm, Bellatrix nie była ciotką Poopsy, była ona ciotką jej ojca, ale i tak bardzo kochała swoją młodziutką i piękniutką Upssie. A któż by nie kochał takiej... uroczej niewiasty? W dodatku, należy wspomnieć, że Poopsy była pół willą. Pół, ponieważ nie wiadomo jak, gdzie, czemu skąd. Nikt - ani z Ballen'ów, ani z Malfoy'ów, nie był potomkiem willi, więc czemu ona dostała tak wyjątkowy dar? Dar przyciągania ludzi, dar nadmiernej seksowności i namiętności. To na zawsze pozostanie słodką tajemnicą nie do odgadnięcia.
- Potter? - spytała obojętnie spoglądając ostrymi, błękitnymi oczami na rodzinę.
Offline
Zbanowany
Lily była tak podobna do Matki,Luna była podobna z wyglądu do Matki z charakteru do Ojca.
A James?Oczko w Głowie Harrego,jednak był do niego podobny tylko z wyglądu,był jak matka.
Ruda Kobieta była znnana w świecie Magi w końcu "to słynna redaktor Proroka".
Zbanowany
-Mamo!Powiedz mu coś.
-Cicho ruda.
-Nie mów na mnie ruda.
Lily odziedziczyła wyjątkowy dar po ciotce Maddie lecz słabszy.
Włosy Maddie zmieniały kolor w zależności od humoru ,a włosy Lily zmieniają się na 2 kolory rudy i brąz gdy ona chce.
Zbanowany
-Odwołasz to James!
Luna zawsze broniła siostry,dla niej przezwisko Ruda było komplementem dla jej siostry przekleństwem.
Zbanowany
-Mamo!Ona mi złamała różdżkę!
Zbanowany
-James po pierwsze to różdżka mamy.-powiedział Harry.
-A po drugie ty zacząłeś.
Administratorka
Poopsy rozbawiona całą tą ich Potterowską-rodzinną sytuacją, odeszła powstrzymując wielki napad śmiechu. Nie no, ona i Scorpius też nie byli idealnym rodzeństwem, ale według niej "tak musiało być". Z pewnością gdyby ktoś puścił jej teraz film ze wszystkimi ich kłótniami, wybrykami i bitwami uśmiałaby się jak nigdy. Blondynka wyszła z sali. Mijając paru chłopaków, zrzuciła włosy z ramion na plecy, a ci patrzyli na nią jak na jakąś boginię - cóż, nie wiele jej do niej brakowało, w końcu była pół-willą! Dziewczyna idąc korytarzem zastanawiała się znów nad swoim darem. Oh, matka z pewnością była przeciwieństwem willi. Ona nie lubiła się stroić w krótkie, podkreślające talię, kolorowe sukienki, a jej zmysłowość była zwyczajnie "samo wyskakująca". Zmiany w genach, albo podmienione dziecko - jedyne opcje. Eh, no dobra, tylko ta pierwsza jest realna.
Znudzona już takim chodzeniem postanowiła wrócić się do rodziców, którzy nadal siedzieli w klasie. Weszła... po rad drugi, do pomieszczenia i usiadła na ławce. Zaczęła bawić się swoim kolczykiem.
- Mamooo? Nie będziecie mi robić siary, nie?
Offline
Zbanowany
-Luna?Co się dzieje.
Zbanowany
-O nic Mamo.
Luna spojrzała na Malfoy.
*To pewnie ta córka od tej całej Malfoy*
Zbanowany
-Czyli jak zwykle moja wina a ruda nic...
-Nie mów na mnie ruda!
Administratorka
- Co masz na myśli mówiąc "nie robić siary? - Vic wyszczerzyła się do córki z ironią.
Nie no, nie będzie robić z siebie złej matki, w końcu taka nie była. Ona sama przechodziła przez takie lata, przechodziła przez młodzieńczy bunt. Oh, i w tym jest problem, że jej córka jest za bardzo, hm, poukładana. Kto tu kogo wychowuje! Victoria jest pierwszą z pierwszych matek, które nie chcą by ich córeczki były słodziusie i grzeczniusie. Chociaż może przesadzam... Poopsy niby brała, balanogwała i robiła inne rzeczy, których nie powinna, jednak ta prawdziwa "ona" chyba wolała w ciszy pograć na gitarze. O-ou, zdradziłam jej sekret.
- Dobra, spokojnie. Własnej matki się wstydzisz? Wiesz. Własnej, TAKIEJ?
Offline
Zbanowany
James wybiegł z sali Lily i Luna za nim.
-Dostaniesz za swoje!