Gramy tutaj w nasz Hogwart
Zbanowany
Fabian Verbag napisał:
Charlotte Voltair napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- NIE JESTEŚMY! - oburzył się, jeszcze bardziej wytrzeszczając oczy. - Że co ty sobie, kurwa, wymyśliłaś?! Czekaj. AMORTENCJA?-No w końcu skojarzył!-krzyknęła.
Fabian gasząc papierosa podszedł do Charlotte. Usiadł obok niej. Popatrzył na Scorpiusa i Rose (uuu, czyli byli parką, a możeee NIEE?!) a potem na Charlie.
- O co chodzi? - mruknął. - Kryzys w związku? - wskazał palcem na Scose.
-Wyszło, że Rose podała mu amortencję.-powiedziała, przypatrując się "parce".
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Rose Weasley napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- NIE JESTEŚMY! - oburzył się, jeszcze bardziej wytrzeszczając oczy. - Że co ty sobie, kurwa, wymyśliłaś?! Czekaj. AMORTENCJA?- NIE, DEBILU, SRUSONENCJA! WRESZCIE TA SUKA ISSIE MNIE POPAMIĘTAŁA! - ryknęła, wstając.
- Nie, ździro, suką jesteś jedynie ty. - Warknął mocno wku, przepraszam, zdenerwowany, też wstając. Złapał Rose za nadgarstek i mocno ścisnął. - Odpierdol się ode mnie, szczególnie od niej, dziwko.
Wyrwała szybko rękę i wyciągnęła w jego stronę palec wskazujący. - Nie dotykaj mnie, chuju! Issie jest tylko biedną debilką!
Offline
Administratorka
Rose Weasley napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Rose Weasley napisał:
- NIE, DEBILU, SRUSONENCJA! WRESZCIE TA SUKA ISSIE MNIE POPAMIĘTAŁA! - ryknęła, wstając.- Nie, ździro, suką jesteś jedynie ty. - Warknął mocno wku, przepraszam, zdenerwowany, też wstając. Złapał Rose za nadgarstek i mocno ścisnął. - Odpierdol się ode mnie, szczególnie od niej, dziwko.
Wyrwała szybko rękę i wyciągnęła w jego stronę palec wskazujący. - Nie dotykaj mnie, chuju! Issie jest tylko biedną debilką!
- A TY JESTEŚ POJEBANĄ WARIATKĄ! - ryknął i uderzył Rose w policzek. No weźcie, był dżentelmenem! Nie zabije jej!
Offline
Administrator
Charlotte Voltair napisał:
Fabian Verbag napisał:
Charlotte Voltair napisał:
-No w końcu skojarzył!-krzyknęła.Fabian gasząc papierosa podszedł do Charlotte. Usiadł obok niej. Popatrzył na Scorpiusa i Rose (uuu, czyli byli parką, a możeee NIEE?!) a potem na Charlie.
- O co chodzi? - mruknął. - Kryzys w związku? - wskazał palcem na Scose.-Wyszło, że Rose podała mu amortencję.-powiedziała, przypatrując się "parce".
- Uuu, nieźle. - Zaśmiał się. - Scorpius nie należy do spokojnych. Zaraz jej...
Nie dokończył, gdyż właśnie się to wydarzyło - Scorpius przywalił Rose.
- ...Przyjebie. No, mówiłem. - Rzekł z dumą.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Rose Weasley napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- Nie, ździro, suką jesteś jedynie ty. - Warknął mocno wku, przepraszam, zdenerwowany, też wstając. Złapał Rose za nadgarstek i mocno ścisnął. - Odpierdol się ode mnie, szczególnie od niej, dziwko.Wyrwała szybko rękę i wyciągnęła w jego stronę palec wskazujący. - Nie dotykaj mnie, chuju! Issie jest tylko biedną debilką!
- A TY JESTEŚ POJEBANĄ WARIATKĄ! - ryknął i uderzył Rose w policzek. No weźcie, był dżentelmenem! Nie zabije jej!
- Ahass.. - syknęła, łapiąc się za policzek. - Niemądry chłopak.. i tak zobiłeś swoje. Siostrunia już Ci nigdy nie wybaczy! - zawołała, wyszczerzając się, jak to jeszcze nie zrobiła: w pełnym triumfu i złości uśmiechu.
Offline
Administratorka
Rose Weasley napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Rose Weasley napisał:
Wyrwała szybko rękę i wyciągnęła w jego stronę palec wskazujący. - Nie dotykaj mnie, chuju! Issie jest tylko biedną debilką!- A TY JESTEŚ POJEBANĄ WARIATKĄ! - ryknął i uderzył Rose w policzek. No weźcie, był dżentelmenem! Nie zabije jej!
- Ahass.. - syknęła, łapiąc się za policzek. - Niemądry chłopak.. i tak zobiłeś swoje. Siostrunia już Ci nigdy nie wybaczy! - zawołała, wyszczerzając się, jak to jeszcze nie zrobiła: w pełnym triumfu i złości uśmiechu.
Scorpius ścisnął wargi.
- Może i nie wybaczy, ale...
No właśnie, co "ale"? Jak mu Iss nie wybaczy, to chyba biedak pójdzie samobójstwo popełnić. Och, to by było jedyne dobre wyjście...
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Rose Weasley napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- A TY JESTEŚ POJEBANĄ WARIATKĄ! - ryknął i uderzył Rose w policzek. No weźcie, był dżentelmenem! Nie zabije jej!- Ahass.. - syknęła, łapiąc się za policzek. - Niemądry chłopak.. i tak zobiłeś swoje. Siostrunia już Ci nigdy nie wybaczy! - zawołała, wyszczerzając się, jak to jeszcze nie zrobiła: w pełnym triumfu i złości uśmiechu.
Scorpius ścisnął wargi.
- Może i nie wybaczy, ale...
No właśnie, co "ale"? Jak mu Iss nie wybaczy, to chyba biedak pójdzie samobójstwo popełnić. Och, to by było jedyne dobre wyjście...
Ale.. Iss już się poderwała i stanęła pomiędzy nim a swoją siostrą.
- Rose. Biedna, mała Rose. Muszę Ci oznajmić, że tak przewidywalna to ty nigdy nie byłaś. Może teraz wreszcie zostawisz moje życie i znajomych w spokoju. - oznajmiła, jakby mówiła o wczorajszej pogodzie, i z całej siły przywaliła Rose swoim prawym sierpowym.
Offline
Administratorka
Issie Weasley napisał:
Popsy Weasley napisał:
Rose Malfoy napisał:
- Ahass.. - syknęła, łapiąc się za policzek. - Niemądry chłopak.. i tak zobiłeś swoje. Siostrunia już Ci nigdy nie wybaczy! - zawołała, wyszczerzając się, jak to jeszcze nie zrobiła: w pełnym triumfu i złości uśmiechu.
Scorpius ścisnął wargi.
- Może i nie wybaczy, ale...
No właśnie, co "ale"? Jak mu Iss nie wybaczy, to chyba biedak pójdzie samobójstwo popełnić. Och, to by było jedyne dobre wyjście...Ale.. Iss już się poderwała i stanęła pomiędzy nim a swoją siostrą.
- Rose. Biedna, mała Rose. Muszę Ci oznajmić, że tak przewidywalna to ty nigdy nie byłaś. Może teraz wreszcie zostawisz moje życie i znajomych w spokoju. - oznajmiła, jakby mówiła o wczorajszej pogodzie, i z całej siły przywaliła Rose swoim prawym sierpowym.
- Do choleryy! - jęknęła Rose, ale szybko poderwała się do zamku. Nie można powiedzieć, że Issie nie miała mocnego prawego. Za nią powiewały jej zwykłe, rudziutkie włosy.
Offline
Administratorka
Rose Weasley napisał:
Issie Weasley napisał:
Popsy Weasley napisał:
Scorpius ścisnął wargi.
- Może i nie wybaczy, ale...
No właśnie, co "ale"? Jak mu Iss nie wybaczy, to chyba biedak pójdzie samobójstwo popełnić. Och, to by było jedyne dobre wyjście...Ale.. Iss już się poderwała i stanęła pomiędzy nim a swoją siostrą.
- Rose. Biedna, mała Rose. Muszę Ci oznajmić, że tak przewidywalna to ty nigdy nie byłaś. Może teraz wreszcie zostawisz moje życie i znajomych w spokoju. - oznajmiła, jakby mówiła o wczorajszej pogodzie, i z całej siły przywaliła Rose swoim prawym sierpowym.- Do choleryy! - jęknęła Rose, ale szybko poderwała się do zamku. Nie można powiedzieć, że Issie nie miała mocnego prawego. Za nią powiewały jej zwykłe, rudziutkie włosy.
Natomiast włosy Issie robiły się na przemian wściekle czerwone, a to bladoróżowe.
Offline
Administratorka
Scorpius stał z oszołomioną miną, aż w końcu spojrzał ze smutną miną na Issie.
- Okay, możesz mi już zacząć wygarniać jakim jestem debilem, przygotowałem się. - Powiedział, siląc się na lekki ton, chociaż jego głos i tak drżał.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Scorpius stał z oszołomioną miną, aż w końcu spojrzał ze smutną miną na Issie.
- Okay, możesz mi już zacząć wygarniać jakim jestem debilem, przygotowałem się. - Powiedział, siląc się na lekki ton, chociaż jego głos i tak drżał.
Gdy Rose zniknęła w zamku, włosy Iss były już tylko bladoróżowe. Uśmiechnęła się lekko, jakby właśnie pobiła swój nowy rekord w PacManie.
- Przez tą amortencję byłeś niezłym skurwysynem, masz rację. Ale jak już nie będzie problemów z takim świństwem, - urwała, i popatrzyła na Hogwart, gdzie pewnie Rose się na nich gapi i może próbuje słuchać - a sądzę, że nie będzie, to Cię po prostu nadal cholernie kocham. - zamrugała i odgarnęła dyskretnie grzywkę, patrząc teraz w oczy Scorpiusa.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Scorpius stał z oszołomioną miną, aż w końcu spojrzał ze smutną miną na Issie.
- Okay, możesz mi już zacząć wygarniać jakim jestem debilem, przygotowałem się. - Powiedział, siląc się na lekki ton, chociaż jego głos i tak drżał.Gdy Rose zniknęła w zamku, włosy Iss były już tylko bladoróżowe. Uśmiechnęła się lekko, jakby właśnie pobiła swój nowy rekord w PacManie.
- Przez tą amortencję byłeś niezłym skurwysynem, masz rację. Ale jak już nie będzie problemów z takim świństwem, - urwała, i popatrzyła na Hogwart, gdzie pewnie Rose się na nich gapi i może próbuje słuchać - a sądzę, że nie będzie, to Cię po prostu nadal cholernie kocham. - zamrugała i odgarnęła dyskretnie grzywkę, patrząc teraz w oczy Scorpiusa.
Scorpius wytrzeszczył oczy na Issie. To na pewno ona?! Chwila... tak, ona.
- Powinienem przynajmniej dostać takiego sierpowego jak Rose. - Mruknął, ale zaraz po tym uśmiechnął się. - Chciałbym widzieć co wtedy robiłem, miałbym się z czego zajebiście pośmiać. Chuj. Kocham Cię, Issie.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Scorpius stał z oszołomioną miną, aż w końcu spojrzał ze smutną miną na Issie.
- Okay, możesz mi już zacząć wygarniać jakim jestem debilem, przygotowałem się. - Powiedział, siląc się na lekki ton, chociaż jego głos i tak drżał.Gdy Rose zniknęła w zamku, włosy Iss były już tylko bladoróżowe. Uśmiechnęła się lekko, jakby właśnie pobiła swój nowy rekord w PacManie.
- Przez tą amortencję byłeś niezłym skurwysynem, masz rację. Ale jak już nie będzie problemów z takim świństwem, - urwała, i popatrzyła na Hogwart, gdzie pewnie Rose się na nich gapi i może próbuje słuchać - a sądzę, że nie będzie, to Cię po prostu nadal cholernie kocham. - zamrugała i odgarnęła dyskretnie grzywkę, patrząc teraz w oczy Scorpiusa.Scorpius wytrzeszczył oczy na Issie. To na pewno ona?! Chwila... tak, ona.
- Powinienem przynajmniej dostać takiego sierpowego jak Rose. - Mruknął, ale zaraz po tym uśmiechnął się. - Chciałbym widzieć co wtedy robiłem, miałbym się z czego zajebiście pośmiać. Chuj. Kocham Cię, Issie.
- A to myślałeś, że nie dostaniesz? - zaśmiała się cicho i mu po prostu przywaliła. To znaczy.. tylko spoliczkowała. A potem do niego podeszła i go pocałowała.
Ja pierdzielę, ja jej już nie rozumiem ani nie poznaję. O_O
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Gdy Rose zniknęła w zamku, włosy Iss były już tylko bladoróżowe. Uśmiechnęła się lekko, jakby właśnie pobiła swój nowy rekord w PacManie.
- Przez tą amortencję byłeś niezłym skurwysynem, masz rację. Ale jak już nie będzie problemów z takim świństwem, - urwała, i popatrzyła na Hogwart, gdzie pewnie Rose się na nich gapi i może próbuje słuchać - a sądzę, że nie będzie, to Cię po prostu nadal cholernie kocham. - zamrugała i odgarnęła dyskretnie grzywkę, patrząc teraz w oczy Scorpiusa.Scorpius wytrzeszczył oczy na Issie. To na pewno ona?! Chwila... tak, ona.
- Powinienem przynajmniej dostać takiego sierpowego jak Rose. - Mruknął, ale zaraz po tym uśmiechnął się. - Chciałbym widzieć co wtedy robiłem, miałbym się z czego zajebiście pośmiać. Chuj. Kocham Cię, Issie.- A to myślałeś, że nie dostaniesz? - zaśmiała się cicho i mu po prostu przywaliła. To znaczy.. tylko spoliczkowała. A potem do niego podeszła i go pocałowała.
Ja pierdzielę, ja jej już nie rozumiem ani nie poznaję. O_O
Po spoliczkowaniu, uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Zdecydowanie dobrze mi to zrobiło.
Scorpius umilkł dzięki pocałunku. Objął Issie w tali, jak to miał w zwyczaju, i czule pocałował. Poopsy, która się temu wszystkiemu przyglądała, cicho westchnęła: "oooooooo... fuuuu."
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Scorpius wytrzeszczył oczy na Issie. To na pewno ona?! Chwila... tak, ona.
- Powinienem przynajmniej dostać takiego sierpowego jak Rose. - Mruknął, ale zaraz po tym uśmiechnął się. - Chciałbym widzieć co wtedy robiłem, miałbym się z czego zajebiście pośmiać. Chuj. Kocham Cię, Issie.- A to myślałeś, że nie dostaniesz? - zaśmiała się cicho i mu po prostu przywaliła. To znaczy.. tylko spoliczkowała. A potem do niego podeszła i go pocałowała.
Ja pierdzielę, ja jej już nie rozumiem ani nie poznaję. O_OPo spoliczkowaniu, uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Zdecydowanie dobrze mi to zrobiło.
Scorpius umilkł dzięki pocałunku. Objął Issie w tali, jak to miał w zwyczaju, i czule pocałował. Poopsy, która się temu wszystkiemu przyglądała, cicho westchnęła: "oooooooo... fuuuu."
Taki kiss na pogodzenie! ;3
A Chris, z braku laku, też pocałował Poopsy. Taki odruch, nie marudzić. c.c
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
- A to myślałeś, że nie dostaniesz? - zaśmiała się cicho i mu po prostu przywaliła. To znaczy.. tylko spoliczkowała. A potem do niego podeszła i go pocałowała.
Ja pierdzielę, ja jej już nie rozumiem ani nie poznaję. O_OPo spoliczkowaniu, uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Zdecydowanie dobrze mi to zrobiło.
Scorpius umilkł dzięki pocałunku. Objął Issie w tali, jak to miał w zwyczaju, i czule pocałował. Poopsy, która się temu wszystkiemu przyglądała, cicho westchnęła: "oooooooo... fuuuu."Taki kiss na pogodzenie! ;3
A Chris, z braku laku, też pocałował Poopsy. Taki odruch, nie marudzić. c.c
No i raczej pomógł.
Haha, Pop na pewna nie miała na co marudzić. ^-^
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Po spoliczkowaniu, uśmiechnął się jeszcze szerzej.
- Zdecydowanie dobrze mi to zrobiło.
Scorpius umilkł dzięki pocałunku. Objął Issie w tali, jak to miał w zwyczaju, i czule pocałował. Poopsy, która się temu wszystkiemu przyglądała, cicho westchnęła: "oooooooo... fuuuu."Taki kiss na pogodzenie! ;3
A Chris, z braku laku, też pocałował Poopsy. Taki odruch, nie marudzić. c.cNo i raczej pomógł.
Haha, Pop na pewna nie miała na co marudzić. ^-^
Co teraz robiiimy?! Może już zaczniemy te-wiesz-świąteczne-o-których-pisała-Obsia? * o *
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Taki kiss na pogodzenie! ;3
A Chris, z braku laku, też pocałował Poopsy. Taki odruch, nie marudzić. c.cNo i raczej pomógł.
Haha, Pop na pewna nie miała na co marudzić. ^-^Co teraz robiiimy?! Może już zaczniemy te-wiesz-świąteczne-o-których-pisała-Obsia? * o *
Spoko.
Najpierw nocowanko w lesie. W ZIMĘ. >D
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
No i raczej pomógł.
Haha, Pop na pewna nie miała na co marudzić. ^-^Co teraz robiiimy?! Może już zaczniemy te-wiesz-świąteczne-o-których-pisała-Obsia? * o *
Spoko.
Najpierw nocowanko w lesie. W ZIMĘ. >D
Omg. xd
Może Scossie mają namiot razem z Coopsie?! ^o^
No to teraz opiszaj albo cu, ale ty musisz mni tam wprowadzić, do ZL! >D
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Co teraz robiiimy?! Może już zaczniemy te-wiesz-świąteczne-o-których-pisała-Obsia? * o *Spoko.
Najpierw nocowanko w lesie. W ZIMĘ. >DOmg. xd
Może Scossie mają namiot razem z Coopsie?! ^o^
No to teraz opiszaj albo cu, ale ty musisz mni tam wprowadzić, do ZL! >D
No wiadomo, Fabianek z Charlotte też, bo w dwójkę ni można mieć. ^3^
Dobra, idę robić las - pole namiotowe.
Offline