Gramy tutaj w nasz Hogwart
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
3 * 3
Nie można nosem toć to woda a nie! O_______O
Wody nie można wdychać nosem bo się zachłyśnie, nie jest się rybą! O_____________________________________________________________O* w *
Jak się umie pływać, to się da. C c C No na przykład io umiem! Jestem rybą! :OOOOO;p
No weź. To niemożliwe. .__________.
What? Możliwe. O_O O ile oczywiście szybko się wypycha wodę z nosa.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
* w *
Jak się umie pływać, to się da. C c C No na przykład io umiem! Jestem rybą! :OOOOO;p
No weź. To niemożliwe. .__________.
What? Możliwe. O_O O ile oczywiście szybko się wypycha wodę z nosa.
CO tera? Może ta jakaś wycieczka w głąb lasu? ^^
Y - y . o_O
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
;p
No weź. To niemożliwe. .__________.
What? Możliwe. O_O O ile oczywiście szybko się wypycha wodę z nosa.CO tera? Może ta jakaś wycieczka w głąb lasu? ^^
Y - y . o_O
Tak. >D
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
What? Możliwe. O_O O ile oczywiście szybko się wypycha wodę z nosa.CO tera? Może ta jakaś wycieczka w głąb lasu? ^^
Y - y . o_OTak. >D
No to pisaj . :x
Offline
Administratorka
Gdy już wszyscy uczniowie zebrali się w grupy (jedna grupa - jeden dom), cała "wycieczka" ruszyła. Szli w głąb lasu na obserwację Zwierząt Magicznych, potem na wysłuchiwanie przez jakiegoś typa jakie to one wspaniałe ii te pe.
Poopsy szła jeszcze z mokrą głową po basenie. Nie wysuszyła włosów, bo nie miała czasu. Scorpius wolno człapał, ze zwieszoną głową, obserwował ślady uczniów na śniegu (totalnie ciekawe zajęcie, prawda?). Gdy doszli już do centrum lasu, wszyscy przystanęli. Przywitał ich wysoki, chudy facet z wąsem. Zaczął coś gadać, ale chyba nie wiele osób go rozumiało przez dziwaczny akcent.
- Co on tam bełkota? - zapytała Pop szeptem byle kogo.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Gdy już wszyscy uczniowie zebrali się w grupy (jedna grupa - jeden dom), cała "wycieczka" ruszyła. Szli w głąb lasu na obserwację Zwierząt Magicznych, potem na wysłuchiwanie przez jakiegoś typa jakie to one wspaniałe ii te pe.
Poopsy szła jeszcze z mokrą głową po basenie. Nie wysuszyła włosów, bo nie miała czasu. Scorpius wolno człapał, ze zwieszoną głową, obserwował ślady uczniów na śniegu (totalnie ciekawe zajęcie, prawda?). Gdy doszli już do centrum lasu, wszyscy przystanęli. Przywitał ich wysoki, chudy facet z wąsem. Zaczął coś gadać, ale chyba nie wiele osób go rozumiało przez dziwaczny akcent.
- Co on tam bełkota? - zapytała Pop szeptem byle kogo.
Issie szła obok Scorpiusa, też ze zwieszoną głową, ale często na niego zerkając.
- Jakbym mógł zrozumieć, tobym i tak nie słuchał. - odszepnął Chris, przestając gapić się na faceta z wyrazem 'skupienia' na twarzy.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Gdy już wszyscy uczniowie zebrali się w grupy (jedna grupa - jeden dom), cała "wycieczka" ruszyła. Szli w głąb lasu na obserwację Zwierząt Magicznych, potem na wysłuchiwanie przez jakiegoś typa jakie to one wspaniałe ii te pe.
Poopsy szła jeszcze z mokrą głową po basenie. Nie wysuszyła włosów, bo nie miała czasu. Scorpius wolno człapał, ze zwieszoną głową, obserwował ślady uczniów na śniegu (totalnie ciekawe zajęcie, prawda?). Gdy doszli już do centrum lasu, wszyscy przystanęli. Przywitał ich wysoki, chudy facet z wąsem. Zaczął coś gadać, ale chyba nie wiele osób go rozumiało przez dziwaczny akcent.
- Co on tam bełkota? - zapytała Pop szeptem byle kogo.Issie szła obok Scorpiusa, też ze zwieszoną głową, ale często na niego zerkając.
- Jakbym mógł zrozumieć, tobym i tak nie słuchał. - odszepnął Chris, przestając gapić się na faceta z wyrazem 'skupienia' na twarzy.
- Racja... ale to coś jest sweet! - wskazała palcem na jednorożca, którego facet akurat opisywał. Jego słowa brzmiały jak "łubiom czmerne łoras genstłe łaspy, żiak ten ło totoj."
Scorpius wreszcie spojrzał na Issie nieśmiało.
- Issie? - zaczął cicho. - Bo...
Offline
Zbanowany
Charlotte starała się zrozumieć słowa kolesia, wpatrując się w niego uporczywie.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Gdy już wszyscy uczniowie zebrali się w grupy (jedna grupa - jeden dom), cała "wycieczka" ruszyła. Szli w głąb lasu na obserwację Zwierząt Magicznych, potem na wysłuchiwanie przez jakiegoś typa jakie to one wspaniałe ii te pe.
Poopsy szła jeszcze z mokrą głową po basenie. Nie wysuszyła włosów, bo nie miała czasu. Scorpius wolno człapał, ze zwieszoną głową, obserwował ślady uczniów na śniegu (totalnie ciekawe zajęcie, prawda?). Gdy doszli już do centrum lasu, wszyscy przystanęli. Przywitał ich wysoki, chudy facet z wąsem. Zaczął coś gadać, ale chyba nie wiele osób go rozumiało przez dziwaczny akcent.
- Co on tam bełkota? - zapytała Pop szeptem byle kogo.Issie szła obok Scorpiusa, też ze zwieszoną głową, ale często na niego zerkając.
- Jakbym mógł zrozumieć, tobym i tak nie słuchał. - odszepnął Chris, przestając gapić się na faceta z wyrazem 'skupienia' na twarzy.- Racja... ale to coś jest sweet! - wskazała palcem na jednorożca, którego facet akurat opisywał. Jego słowa brzmiały jak "łubiom czmerne łoras genstłe łaspy, żiak ten ło totoj."
Scorpius wreszcie spojrzał na Issie nieśmiało.
- Issie? - zaczął cicho. - Bo...
Zmarszczyła czoło, a przez jej twarz przebiegł wyraz pani [oddzielam żeby nie zrobiło w minkę ] ki.
- Co? - odparła cichutko.
- Pff. - zerknął na jednorożca. No wiecie, to chłopak . ._____.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Issie szła obok Scorpiusa, też ze zwieszoną głową, ale często na niego zerkając.
- Jakbym mógł zrozumieć, tobym i tak nie słuchał. - odszepnął Chris, przestając gapić się na faceta z wyrazem 'skupienia' na twarzy.- Racja... ale to coś jest sweet! - wskazała palcem na jednorożca, którego facet akurat opisywał. Jego słowa brzmiały jak "łubiom czmerne łoras genstłe łaspy, żiak ten ło totoj."
Scorpius wreszcie spojrzał na Issie nieśmiało.
- Issie? - zaczął cicho. - Bo...Zmarszczyła czoło, a przez jej twarz przebiegł wyraz pani [oddzielam żeby nie zrobiło w minkę ] ki.
- Co? - odparła cichutko.
- Pff. - zerknął na jednorożca. No wiecie, to chłopak . ._____.
- Ale i tak ty jesteś fajniejszy - wyszczerzyła się do Chrisa. xD
- Nic ważnego... Po prostu, chciałem ci powiedzieć, że cię kocham... - zwiesił ponownie głowę i odruchowo złapał dłonią nadgarstek drugiej ręki.
Offline
Zbanowany
Powiał zimny wiatr. Charlotte szczelniej opatuliła się płaszczykiem, wkładając ręce w kieszenie.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- Racja... ale to coś jest sweet! - wskazała palcem na jednorożca, którego facet akurat opisywał. Jego słowa brzmiały jak "łubiom czmerne łoras genstłe łaspy, żiak ten ło totoj."
Scorpius wreszcie spojrzał na Issie nieśmiało.
- Issie? - zaczął cicho. - Bo...Zmarszczyła czoło, a przez jej twarz przebiegł wyraz pani [oddzielam żeby nie zrobiło w minkę ] ki.
- Co? - odparła cichutko.
- Pff. - zerknął na jednorożca. No wiecie, to chłopak . ._____.- Ale i tak ty jesteś fajniejszy - wyszczerzyła się do Chrisa. xD
- Nic ważnego... Po prostu, chciałem ci powiedzieć, że cię kocham... - zwiesił ponownie głowę i odruchowo złapał dłonią nadgarstek drugiej ręki.
- Na pewno? - podniosła brwi. Podeszłe do chłopaka i przytuliła się do niego.
- No.. ujdzie. - mruknął, ale uśmiechnął się do Poopsy.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Zmarszczyła czoło, a przez jej twarz przebiegł wyraz pani [oddzielam żeby nie zrobiło w minkę ] ki.
- Co? - odparła cichutko.
- Pff. - zerknął na jednorożca. No wiecie, to chłopak . ._____.- Ale i tak ty jesteś fajniejszy - wyszczerzyła się do Chrisa. xD
- Nic ważnego... Po prostu, chciałem ci powiedzieć, że cię kocham... - zwiesił ponownie głowę i odruchowo złapał dłonią nadgarstek drugiej ręki.- Na pewno? - podniosła brwi. Podeszłe do chłopaka i przytuliła się do niego.
- No.. ujdzie. - mruknął, ale uśmiechnął się do Poopsy.
- Weee - Poopsy ucieszyła się i zaśmiała.
- Na pewno - szepnął jej do ucha i również przytulił.
- Ży jo woą pczeczkacam?! - krzyknął nagle faceta, widząc, że prawie nikt go nie słucha. - Rudwytszune cieci, rudwytszune.
Offline
Zbanowany
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- Ale i tak ty jesteś fajniejszy - wyszczerzyła się do Chrisa. xD
- Nic ważnego... Po prostu, chciałem ci powiedzieć, że cię kocham... - zwiesił ponownie głowę i odruchowo złapał dłonią nadgarstek drugiej ręki.- Na pewno? - podniosła brwi. Podeszłe do chłopaka i przytuliła się do niego.
- No.. ujdzie. - mruknął, ale uśmiechnął się do Poopsy.- Weee - Poopsy ucieszyła się i zaśmiała.
- Na pewno - szepnął jej do ucha i również przytulił.
- Ży jo woą pczeczkacam?! - krzyknął nagle faceta, widząc, że prawie nikt go nie słucha. - Rudwytszune cieci, rudwytszune.
-Co?!-jęknęła, marszcząc brwi.
Offline
Administrator
Fabian (który sobie smacznie spał w namiocie, i dopiero przed chwilą się obudził) zaczął biec w stronę tłumu, który zobaczył. Był nawet jednorożec i dziwaczny facet, fajnie. Myślał, że będzie nie zauważony, ale widocznie trafił na "scenę zainteresowania".
- Ło prisz! Raszyles si zjowić?! Suduwni! - prychnął facet, a Fabianek wytrzeszczył na niego oczy.
- Że co, do cholery? Ogarnij pan mowę.
- CHOŃBO!
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- Ale i tak ty jesteś fajniejszy - wyszczerzyła się do Chrisa. xD
- Nic ważnego... Po prostu, chciałem ci powiedzieć, że cię kocham... - zwiesił ponownie głowę i odruchowo złapał dłonią nadgarstek drugiej ręki.- Na pewno? - podniosła brwi. Podeszłe do chłopaka i przytuliła się do niego.
- No.. ujdzie. - mruknął, ale uśmiechnął się do Poopsy.- Weee - Poopsy ucieszyła się i zaśmiała.
- Na pewno - szepnął jej do ucha i również przytulił.
- Ży jo woą pczeczkacam?! - krzyknął nagle faceta, widząc, że prawie nikt go nie słucha. - Rudwytszune cieci, rudwytszune.
- Proszę pana nie to, że pan nam przeszkadza.. bardziej z uporem tłumaczy coś w niezrozumiałym języku . - oznajmił Chris z wyszczerzem.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
- Na pewno? - podniosła brwi. Podeszłe do chłopaka i przytuliła się do niego.
- No.. ujdzie. - mruknął, ale uśmiechnął się do Poopsy.- Weee - Poopsy ucieszyła się i zaśmiała.
- Na pewno - szepnął jej do ucha i również przytulił.
- Ży jo woą pczeczkacam?! - krzyknął nagle faceta, widząc, że prawie nikt go nie słucha. - Rudwytszune cieci, rudwytszune.- Proszę pana nie to, że pan nam przeszkadza.. bardziej z uporem tłumaczy coś w niezrozumiałym języku . - oznajmił Chris z wyszczerzem.
Poopsy zachichotała, jak też inni ludzie w tłumie.
- Jo wom borco mondrowom nałkę wpujom a wy se gawarjta! Tok noe bencie! - wydarł się i opuścił grupę czternasto; piętnasto; i szesnastolatków.
Pop najpierw patrzyła na odchodzącego mężczyznę, a potem wybuchnęła śmiechem.
Offline
Zbanowany
Charlie tylko przewróciła oczami, załamana jakością nauki w szkole.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- Weee - Poopsy ucieszyła się i zaśmiała.
- Na pewno - szepnął jej do ucha i również przytulił.
- Ży jo woą pczeczkacam?! - krzyknął nagle faceta, widząc, że prawie nikt go nie słucha. - Rudwytszune cieci, rudwytszune.- Proszę pana nie to, że pan nam przeszkadza.. bardziej z uporem tłumaczy coś w niezrozumiałym języku . - oznajmił Chris z wyszczerzem.
Poopsy zachichotała, jak też inni ludzie w tłumie.
- Jo wom borco mondrowom nałkę wpujom a wy se gawarjta! Tok noe bencie! - wydarł się i opuścił grupę czternasto; piętnasto; i szesnastolatków.
Pop najpierw patrzyła na odchodzącego mężczyznę, a potem wybuchnęła śmiechem.
Chris wzruszył ramionami. Zauważył Scossie.
- Ooooh, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah! - pisnął z dziewczęcym głosikiem.
Offline
Zielona
Mia zaśmiała się
-Nie będę arbować włosów jeśli go zrozumiesz-powiedziała do siostry
-Zgoda-Pia uśmiechnęła się
Offline