Gramy tutaj w nasz Hogwart
Zbanowany
Charlie rozwaliła się na kanapie, przykrywając się kocem.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
- Gościu tu mieszka, no jasne. - odparła i odwróciła się we wskazaną stronę.
Chris zaczął iść za Poopsy, podobnie jak inni uczniowie.Scorpius ruszył w stronę pola namiotowego z Issie za rękę. Poopsy też szła, jednak nagle zatrzymała się, bo zobaczyła coś na krzaku pokrytym białym śniegiem.
- Jagooody! - pisnęła i zaczęła zbierać z lekka dziwnie wyglądające jagody. - Nie wiedziałam, że tutaj rosną.
Pop uzbierała spore dwie garści jagód o niecodziennym kolorze i zaczęła je jeść, maszerując dalej w wyznaczoną stronę.Issie, z rumieńcami na policzkach i rażąco białych włosach, szła ze Scorpiusem, co jakiś czas cmokając go. ;3
- Poopsy, wiesz, czytałem ostatnio o naszym Lesie, i nie pisali, żeby były tu jadalne jagody.. - mruknął Chris, patrząc nieufnie na garść jagód.
- Oo, daj spokój, są pysze. - Odparła Poopsy, zajadając się dalej jagodami.
Scorpius szedł wyprostowany i cały czas patrzył na Issie. *www*
Offline
Zbanowany
Była totalnie zmęczona. Po chwili zasnęła.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Scorpius ruszył w stronę pola namiotowego z Issie za rękę. Poopsy też szła, jednak nagle zatrzymała się, bo zobaczyła coś na krzaku pokrytym białym śniegiem.
- Jagooody! - pisnęła i zaczęła zbierać z lekka dziwnie wyglądające jagody. - Nie wiedziałam, że tutaj rosną.
Pop uzbierała spore dwie garści jagód o niecodziennym kolorze i zaczęła je jeść, maszerując dalej w wyznaczoną stronę.Issie, z rumieńcami na policzkach i rażąco białych włosach, szła ze Scorpiusem, co jakiś czas cmokając go. ;3
- Poopsy, wiesz, czytałem ostatnio o naszym Lesie, i nie pisali, żeby były tu jadalne jagody.. - mruknął Chris, patrząc nieufnie na garść jagód.- Oo, daj spokój, są pysze. - Odparła Poopsy, zajadając się dalej jagodami.
Scorpius szedł wyprostowany i cały czas patrzył na Issie. *www*
Issie uśmiechnęła się. Zaczął padać śnieg. Odciągnęła Scorpiusa trochę w bok, ale jeszcze widzieli ścieżkę. Zaczęła go całować. ;3
- Nie dam spokoju, nie jedz ich! - ryknął, wyrywając jej wszystkie pozostałe jagody i rzucając je daleko w las. Na szczęście odeszli już sporo od krzaków z nimi.
Kilka osób za nimi jakaś dziewczyna zemdlała. Chris podbiegł do niej. Zapytał chłopaka obok, co jej się stało.
- Zjadła te jagody, co były niedawno na krzakach. - odparł chłopak i pochylił się nad dziewczyną. Chris wrócił do Poopsy. - Cholera, jedna dziewczyna zemdlała przez te jagody. Mam nadzieję, ze nie zjadłaś ich za dużo? - zapytał cicho, przyglądając się Uppsie.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Issie, z rumieńcami na policzkach i rażąco białych włosach, szła ze Scorpiusem, co jakiś czas cmokając go. ;3
- Poopsy, wiesz, czytałem ostatnio o naszym Lesie, i nie pisali, żeby były tu jadalne jagody.. - mruknął Chris, patrząc nieufnie na garść jagód.- Oo, daj spokój, są pysze. - Odparła Poopsy, zajadając się dalej jagodami.
Scorpius szedł wyprostowany i cały czas patrzył na Issie. *www*Issie uśmiechnęła się. Zaczął padać śnieg. Odciągnęła Scorpiusa trochę w bok, ale jeszcze widzieli ścieżkę. Zaczęła go całować. ;3
- Nie dam spokoju, nie jedz ich! - ryknął, wyrywając jej wszystkie pozostałe jagody i rzucając je daleko w las. Na szczęście odeszli już sporo od krzaków z nimi.
Kilka osób za nimi jakaś dziewczyna zemdlała. Chris podbiegł do niej. Zapytał chłopaka obok, co jej się stało.
- Zjadła te jagody, co były niedawno na krzakach. - odparł chłopak i pochylił się nad dziewczyną. Chris wrócił do Poopsy. - Cholera, jedna dziewczyna zemdlała przez te jagody. Mam nadzieję, ze nie zjadłaś ich za dużo? - zapytał cicho, przyglądając się Uppsie.
Pop zrobiła smutną minę.
- Wiesz... tylko jedną garść. - Przekrzywiła trochę głowę i spojrzała na zemdlałą dziewczynę. - Ale jeszcze czuję się lepiej... ona miała raczej słaby żołądek. - Dziewczyna zamieniła smutny wyraz twarzy w grymas.
Scorpius odwzajemnił pocałunki. Wiadomo, co by zrobił, ale ludzie. Zimno było, a bez ciuchów to w ogóle... :C
Offline
Zbanowany
Po chwili Charlotte obudziła się i usiadła, przeciągając się. Dwie minuty snu-to od teraz jej nowy, osobisty rekord.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- Oo, daj spokój, są pysze. - Odparła Poopsy, zajadając się dalej jagodami.
Scorpius szedł wyprostowany i cały czas patrzył na Issie. *www*Issie uśmiechnęła się. Zaczął padać śnieg. Odciągnęła Scorpiusa trochę w bok, ale jeszcze widzieli ścieżkę. Zaczęła go całować. ;3
- Nie dam spokoju, nie jedz ich! - ryknął, wyrywając jej wszystkie pozostałe jagody i rzucając je daleko w las. Na szczęście odeszli już sporo od krzaków z nimi.
Kilka osób za nimi jakaś dziewczyna zemdlała. Chris podbiegł do niej. Zapytał chłopaka obok, co jej się stało.
- Zjadła te jagody, co były niedawno na krzakach. - odparł chłopak i pochylił się nad dziewczyną. Chris wrócił do Poopsy. - Cholera, jedna dziewczyna zemdlała przez te jagody. Mam nadzieję, ze nie zjadłaś ich za dużo? - zapytał cicho, przyglądając się Uppsie.Pop zrobiła smutną minę.
- Wiesz... tylko jedną garść. - Przekrzywiła trochę głowę i spojrzała na zemdlałą dziewczynę. - Ale jeszcze czuję się lepiej... ona miała raczej słaby żołądek. - Dziewczyna zamieniła smutny wyraz twarzy w grymas.
Scorpius odwzajemnił pocałunki. Wiadomo, co by zrobił, ale ludzie. Zimno było, a bez ciuchów to w ogóle... :C
- Ale nie warto było sprawdzać, co by było, gdyby. Idziemy do namiotu. - zarządził i pociągnął ją szybciej ścieżką.
Do namiotu maaarsz. >_<
A szkoda, bo tak nastrojowoo . :X
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Issie uśmiechnęła się. Zaczął padać śnieg. Odciągnęła Scorpiusa trochę w bok, ale jeszcze widzieli ścieżkę. Zaczęła go całować. ;3
- Nie dam spokoju, nie jedz ich! - ryknął, wyrywając jej wszystkie pozostałe jagody i rzucając je daleko w las. Na szczęście odeszli już sporo od krzaków z nimi.
Kilka osób za nimi jakaś dziewczyna zemdlała. Chris podbiegł do niej. Zapytał chłopaka obok, co jej się stało.
- Zjadła te jagody, co były niedawno na krzakach. - odparł chłopak i pochylił się nad dziewczyną. Chris wrócił do Poopsy. - Cholera, jedna dziewczyna zemdlała przez te jagody. Mam nadzieję, ze nie zjadłaś ich za dużo? - zapytał cicho, przyglądając się Uppsie.Pop zrobiła smutną minę.
- Wiesz... tylko jedną garść. - Przekrzywiła trochę głowę i spojrzała na zemdlałą dziewczynę. - Ale jeszcze czuję się lepiej... ona miała raczej słaby żołądek. - Dziewczyna zamieniła smutny wyraz twarzy w grymas.
Scorpius odwzajemnił pocałunki. Wiadomo, co by zrobił, ale ludzie. Zimno było, a bez ciuchów to w ogóle... :C- Ale nie warto było sprawdzać, co by było, gdyby. Idziemy do namiotu. - zarządził i pociągnął ją szybciej ścieżką.
Do namiotu maaarsz. >_<
A szkoda, bo tak nastrojowoo . :X
Poopsy truchtała sobie. Nagle zaczęło jej się wszystko rozmazywać przed oczami. Poczuła się słabiej.
- O, Chris, masz bliźniaka, takiego samegooo... - wybąkała i zwolniła. Oczy same jej się zamykały, ale trzymała się na nogach.
Nastrojowo, nastrojowo, w namiocie też będzie. >D
Offline
Zbanowany
Charlotte siedziała sobie na kanapie, czytając książkę.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Pop zrobiła smutną minę.
- Wiesz... tylko jedną garść. - Przekrzywiła trochę głowę i spojrzała na zemdlałą dziewczynę. - Ale jeszcze czuję się lepiej... ona miała raczej słaby żołądek. - Dziewczyna zamieniła smutny wyraz twarzy w grymas.
Scorpius odwzajemnił pocałunki. Wiadomo, co by zrobił, ale ludzie. Zimno było, a bez ciuchów to w ogóle... :C- Ale nie warto było sprawdzać, co by było, gdyby. Idziemy do namiotu. - zarządził i pociągnął ją szybciej ścieżką.
Do namiotu maaarsz. >_<
A szkoda, bo tak nastrojowoo . :XPoopsy truchtała sobie. Nagle zaczęło jej się wszystko rozmazywać przed oczami. Poczuła się słabiej.
- O, Chris, masz bliźniaka, takiego samegooo... - wybąkała i zwolniła. Oczy same jej się zamykały, ale trzymała się na nogach.
Nastrojowo, nastrojowo, w namiocie też będzie. >D
- Ja pierdzielę, wiedziałem. - powiedział ze strachem i podbiegł do Poopsy. Złapał ją w talii i uniósł.
Dobra. ;x
Ciągnąc Scorpa za rękę, znowu weszła na ścieżkę. Doszli po ok. 10 minutach.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
- Ale nie warto było sprawdzać, co by było, gdyby. Idziemy do namiotu. - zarządził i pociągnął ją szybciej ścieżką.
Do namiotu maaarsz. >_<
A szkoda, bo tak nastrojowoo . :XPoopsy truchtała sobie. Nagle zaczęło jej się wszystko rozmazywać przed oczami. Poczuła się słabiej.
- O, Chris, masz bliźniaka, takiego samegooo... - wybąkała i zwolniła. Oczy same jej się zamykały, ale trzymała się na nogach.
Nastrojowo, nastrojowo, w namiocie też będzie. >D- Ja pierdzielę, wiedziałem. - powiedział ze strachem i podbiegł do Poopsy. Złapał ją w talii i uniósł.
Dobra. ;x
Ciągnąc Scorpa za rękę, znowu weszła na ścieżkę. Doszli po ok. 10 minutach.
Już na polu namiotowym, Scorpius skierował się z Issie... no jak myślicie? Prosto do pokoju, taki plan. Skoro nie w lesie, to on nie odpuszcza i zrobią to tutaj!
Pop zamknęła oczy, bo nie mogła już znieść rozmazanych widoków. Wymioty podchodziły jej do gardła, więc w końcu przestała je wstrzymywać. Zwyczajnie zwymiotowała... na czarno. Po skończeniu tej "czynności", otworzyła oczy i musiała je ponownie zamknąć, bo obrzydził ją widok rzygów. Obtarła usta rękawem płaszcza i jęknęła głośno oraz przeciągle.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Poopsy truchtała sobie. Nagle zaczęło jej się wszystko rozmazywać przed oczami. Poczuła się słabiej.
- O, Chris, masz bliźniaka, takiego samegooo... - wybąkała i zwolniła. Oczy same jej się zamykały, ale trzymała się na nogach.
Nastrojowo, nastrojowo, w namiocie też będzie. >D- Ja pierdzielę, wiedziałem. - powiedział ze strachem i podbiegł do Poopsy. Złapał ją w talii i uniósł.
Dobra. ;x
Ciągnąc Scorpa za rękę, znowu weszła na ścieżkę. Doszli po ok. 10 minutach.Już na polu namiotowym, Scorpius skierował się z Issie... no jak myślicie? Prosto do pokoju, taki plan. Skoro nie w lesie, to on nie odpuszcza i zrobią to tutaj!
Pop zamknęła oczy, bo nie mogła już znieść rozmazanych widoków. Wymioty podchodziły jej do gardła, więc w końcu przestała je wstrzymywać. Zwyczajnie zwymiotowała... na czarno. Po skończeniu tej "czynności", otworzyła oczy i musiała je ponownie zamknąć, bo obrzydził ją widok rzygów. Obtarła usta rękawem płaszcza i jęknęła głośno oraz przeciągle.
Issie z uśmiechem ponownie zamknęła drzwi czwórki.
Chris westchnął. Weszli do namiotu. Położył Poopsy na kanapie, no bo tak lekka to nie była!
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
- Ja pierdzielę, wiedziałem. - powiedział ze strachem i podbiegł do Poopsy. Złapał ją w talii i uniósł.
Dobra. ;x
Ciągnąc Scorpa za rękę, znowu weszła na ścieżkę. Doszli po ok. 10 minutach.Już na polu namiotowym, Scorpius skierował się z Issie... no jak myślicie? Prosto do pokoju, taki plan. Skoro nie w lesie, to on nie odpuszcza i zrobią to tutaj!
Pop zamknęła oczy, bo nie mogła już znieść rozmazanych widoków. Wymioty podchodziły jej do gardła, więc w końcu przestała je wstrzymywać. Zwyczajnie zwymiotowała... na czarno. Po skończeniu tej "czynności", otworzyła oczy i musiała je ponownie zamknąć, bo obrzydził ją widok rzygów. Obtarła usta rękawem płaszcza i jęknęła głośno oraz przeciągle.Issie z uśmiechem ponownie zamknęła drzwi czwórki.
Chris westchnął. Weszli do namiotu. Położył Poopsy na kanapie, no bo tak lekka to nie była!
Scorpius od razu przystąpił do całowania Issie, co skończyło się niczym innym jak rozbieraniem.
Pop od razu prawdopodobnie zasnęła przez ból głowy.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Już na polu namiotowym, Scorpius skierował się z Issie... no jak myślicie? Prosto do pokoju, taki plan. Skoro nie w lesie, to on nie odpuszcza i zrobią to tutaj!
Pop zamknęła oczy, bo nie mogła już znieść rozmazanych widoków. Wymioty podchodziły jej do gardła, więc w końcu przestała je wstrzymywać. Zwyczajnie zwymiotowała... na czarno. Po skończeniu tej "czynności", otworzyła oczy i musiała je ponownie zamknąć, bo obrzydził ją widok rzygów. Obtarła usta rękawem płaszcza i jęknęła głośno oraz przeciągle.Issie z uśmiechem ponownie zamknęła drzwi czwórki.
Chris westchnął. Weszli do namiotu. Położył Poopsy na kanapie, no bo tak lekka to nie była!Scorpius od razu przystąpił do całowania Issie, co skończyło się niczym innym jak rozbieraniem.
Pop od razu prawdopodobnie zasnęła przez ból głowy.
Tu przynajmniej majtek nie gubi! ;oo
A Chris siedział obok niej i patrzył, jak zasypia! O ♥ O
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Issie z uśmiechem ponownie zamknęła drzwi czwórki.
Chris westchnął. Weszli do namiotu. Położył Poopsy na kanapie, no bo tak lekka to nie była!Scorpius od razu przystąpił do całowania Issie, co skończyło się niczym innym jak rozbieraniem.
Pop od razu prawdopodobnie zasnęła przez ból głowy.Tu przynajmniej majtek nie gubi! ;oo
A Chris siedział obok niej i patrzył, jak zasypia! O O
Scorpius będzie smutać. xD Ei, a kogo tak w ogóle jest czwórka? ;o
No... i... ten... Poops spała? Ambitne. xd
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Scorpius od razu przystąpił do całowania Issie, co skończyło się niczym innym jak rozbieraniem.
Pop od razu prawdopodobnie zasnęła przez ból głowy.Tu przynajmniej majtek nie gubi! ;oo
A Chris siedział obok niej i patrzył, jak zasypia! O OScorpius będzie smutać. xD Ei, a kogo tak w ogóle jest czwórka? ;o
No... i... ten... Poops spała? Ambitne. xd
Oi tam. Mówię, ze gubić nie będzie, ale o zabraniu nic nie mówiłam! X_X Albo Charlotte albo Fabiana. :3 Bo on jest taki 2 - osobowy . ;o Masz obrazek . >.<
O ja Cię, mistrz kreatywnego myślenia!! AAAA
Offline
Administratorka
Poopsy obudziła się, jednak nie otworzyła oczu ani nic.
- Mamooo, jesteśmy już w Egiiipcieee? - otworzyła oczy i jej dobry humor znikł. - Pff. Pieprzony las.
Wstała i przeciągnęła się. Sięgnęła po szczotkę i zaczęła czesać włosy. Całe szczęście przeszło jej po tych jagodach. [Jej przeszło, a mi się zaczęło. Ale to dlatego, że trzynastego mam, ekhem, miesiączkę. >_<]
Scorpius obudził się (prawie) w tym samym czasie. Od razu zeskoczył z łóżka. Miał dziwnie dużo energii.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Poopsy obudziła się, jednak nie otworzyła oczu ani nic.
- Mamooo, jesteśmy już w Egiiipcieee? - otworzyła oczy i jej dobry humor znikł. - Pff. Pieprzony las.
Wstała i przeciągnęła się. Sięgnęła po szczotkę i zaczęła czesać włosy. Całe szczęście przeszło jej po tych jagodach. [Jej przeszło, a mi się zaczęło. Ale to dlatego, że trzynastego mam, ekhem, miesiączkę. >_<]
Scorpius obudził się (prawie) w tym samym czasie. Od razu zeskoczył z łóżka. Miał dziwnie dużo energii.
- Zostawiasz mnie? Phiii, jak chcesz. - pisnęła Issie, przecierając jeszcze klejące się oczy i zrobiła buzię w podkówkę, patrząc na Scorpiusa.
- Jak wolisz być w Egipcie niż ze mną, to spoko, leć. - mruknął Chris, który niedawno wszedł do pokoju Poopsy, i czekał, aż się obudzi.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Poopsy obudziła się, jednak nie otworzyła oczu ani nic.
- Mamooo, jesteśmy już w Egiiipcieee? - otworzyła oczy i jej dobry humor znikł. - Pff. Pieprzony las.
Wstała i przeciągnęła się. Sięgnęła po szczotkę i zaczęła czesać włosy. Całe szczęście przeszło jej po tych jagodach. [Jej przeszło, a mi się zaczęło. Ale to dlatego, że trzynastego mam, ekhem, miesiączkę. >_<]
Scorpius obudził się (prawie) w tym samym czasie. Od razu zeskoczył z łóżka. Miał dziwnie dużo energii.- Zostawiasz mnie? Phiii, jak chcesz. - pisnęła Issie, przecierając jeszcze klejące się oczy i zrobiła buzię w podkówkę, patrząc na Scorpiusa.
- Jak wolisz być w Egipcie niż ze mną, to spoko, leć. - mruknął Chris, który niedawno wszedł do pokoju Poopsy, i czekał, aż się obudzi.
- Aam, niee... - mruknął i nerwowo pokręcił głową. Oparł się o ścianę i westchnął. Potem ponownie zwlókł się do łóżka i objął Issie.
- Jasne, że wolę być z tobą! - rozpromieniła się, gdy zauważyła Chrisa i rzuciła szczotkę na podłogę. - To znaczy, masz jechać ze mną do tego Egiptu!
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Poopsy obudziła się, jednak nie otworzyła oczu ani nic.
- Mamooo, jesteśmy już w Egiiipcieee? - otworzyła oczy i jej dobry humor znikł. - Pff. Pieprzony las.
Wstała i przeciągnęła się. Sięgnęła po szczotkę i zaczęła czesać włosy. Całe szczęście przeszło jej po tych jagodach. [Jej przeszło, a mi się zaczęło. Ale to dlatego, że trzynastego mam, ekhem, miesiączkę. >_<]
Scorpius obudził się (prawie) w tym samym czasie. Od razu zeskoczył z łóżka. Miał dziwnie dużo energii.- Zostawiasz mnie? Phiii, jak chcesz. - pisnęła Issie, przecierając jeszcze klejące się oczy i zrobiła buzię w podkówkę, patrząc na Scorpiusa.
- Jak wolisz być w Egipcie niż ze mną, to spoko, leć. - mruknął Chris, który niedawno wszedł do pokoju Poopsy, i czekał, aż się obudzi.- Aam, niee... - mruknął i nerwowo pokręcił głową. Oparł się o ścianę i westchnął. Potem ponownie zwlókł się do łóżka i objął Issie.
- Jasne, że wolę być z tobą! - rozpromieniła się, gdy zauważyła Chrisa i rzuciła szczotkę na podłogę. - To znaczy, masz jechać ze mną do tego Egiptu!
Uśmiechnęła się do niego, a jej włosy zrobiły się pomarańczowozłote.
Przewrócił oczami. - Masz pojęcie, że jak Scorpius też jedzie to jedzie i Issie? Nigdy już się z nią nie 'rozstanę' . - westchnął. Po ok. 15 minutach takiego siedzenia [w przypadku Scossie: leżenia] wszyscy się zwlekli z namiotów. Każdy brał numerek [była taka rolka z odrywanymi i do wrzucania : # : ], zapisywał w polu Wskazówka: małą wskazówkę dotyczącą wymarzonego prezentu [takim piórem, żeby nikt nie poznał, że to jego pismo] i wrzucał do wielkiego kamiennego pojemnika. Namiot 1 pierwszy, oczywiście, wrzucał swe numerki. Dopiero na wylosowaniu pojawią sie imiona i nazwiska, zeby nikt se w nocy nie podszeł i nie sprawdził co chce jego wymarzona osoba.
Issie:
1
Wskazówka: coś.. ee.. do cholery! Coś, nie jedzenie.
Chris:
2
Wskazówka: a gówno! Nie wiem. Pff.
Offline