Gramy tutaj w nasz Hogwart
Administrator
- Ei, zostaliśmy sami. - Mruknął Fabian, rozglądając się. Rzeczywiście, zostały tylko cztery grupy krukonów, puchonów, ślizgonów i gryfonów stojących i patrzących się na uciekającego jednorożca. Byli tylko dwa kilometry od pola namiotowego, ale czy ktoś w ogóle pamiętał teraz drogę jak wrócić? - No nieeeźle. - Fabian z kpiącym uśmiechem oparł się o drzewo.
Scorpiusa średnio obchodziła ta sytuacja, a Poopsy zaklęła pod nosem, choć i tak była rozbawiona tą sceną.
Offline
Zbanowany
Charlotte obróciła się w miejscu, uważnie obserwując otoczenie. Zmrużyła oczy, zastanawiając się, jak wrócić.
Offline
Zielona
Fabian Verbag napisał:
- Ei, zostaliśmy sami. - Mruknął Fabian, rozglądając się. Rzeczywiście, zostały tylko cztery grupy krukonów, puchonów, ślizgonów i gryfonów stojących i patrzących się na uciekającego jednorożca. Byli tylko dwa kilometry od pola namiotowego, ale czy ktoś w ogóle pamiętał teraz drogę jak wrócić? - No nieeeźle. - Fabian z kpiącym uśmiechem oparł się o drzewo.
Scorpiusa średnio obchodziła ta sytuacja, a Poopsy zaklęła pod nosem, choć i tak była rozbawiona tą sceną.
-Mi pasi -Pia zaśmiała sie
Mia westchnęła
-Nie wiem jak tobie, ale ja idę szukać drogi-
-A idź.-Pia machnęła ręką
Offline
Administratorka
Fabian Verbag napisał:
- Ei, zostaliśmy sami. - Mruknął Fabian, rozglądając się. Rzeczywiście, zostały tylko cztery grupy krukonów, puchonów, ślizgonów i gryfonów stojących i patrzących się na uciekającego jednorożca. Byli tylko dwa kilometry od pola namiotowego, ale czy ktoś w ogóle pamiętał teraz drogę jak wrócić? - No nieeeźle. - Fabian z kpiącym uśmiechem oparł się o drzewo.
Scorpiusa średnio obchodziła ta sytuacja, a Poopsy zaklęła pod nosem, choć i tak była rozbawiona tą sceną.
- Ja pierdzielę, ammy stać na tym zimnie?! Idęę do namioootuuuuuuuuuuuu. - jęknęła Issie, ale nie ruszyła się z miejsca. Haha. gdzie teraz?
- Do cholery kurwa.. - mruknął Chris, chodząc nerwowo w kółko. Myślał o drodze, którą tu dotarli.
Offline
Administratorka
- TO COOO, NOCUJEMYYY?! - wydarła się, by jakoś może przywołać nauczycieli.
- Cholera, ale tu zimno. - Scorpius wzniósł głowę ku górze. Miał słabą orientację w terenie, Poopsy tym bardziej - raz zgubiła się w ogrodzie we WŁASNYM DOMU.
Pop usiadła na śniegu, kreśląc palcem słowa "GFHYUIGREVXFH" - cokolwiek to miało znaczyć...
Offline
Zielona
Pia usiadła pod drzewem. Na jej ustach widinał dziwny uśmieszek
Mia chodziła w kółko klnąc pod nosem
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
- TO COOO, NOCUJEMYYY?! - wydarła się, by jakoś może przywołać nauczycieli.
- Cholera, ale tu zimno. - Scorpius wzniósł głowę ku górze. Miał słabą orientację w terenie, Poopsy tym bardziej - raz zgubiła się w ogrodzie we WŁASNYM DOMU.
Pop usiadła na śniegu, kreśląc palcem słowa "GFHYUIGREVXFH" - cokolwiek to miało znaczyć...
Issie zrobiła buźkę w ":C". Westchnęła i jeszcze bardziej wtuliła się w Scorp'a.
Chrisek podszedł do pops i usiał obok niej, patrząc na jej oczy . :3
Offline
Zbanowany
Charlotte spojrzała w stronę zachodzącego słońca, nadal intensywnie myśląc, czego nie można było powiedzieć o reszcie.
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- TO COOO, NOCUJEMYYY?! - wydarła się, by jakoś może przywołać nauczycieli.
- Cholera, ale tu zimno. - Scorpius wzniósł głowę ku górze. Miał słabą orientację w terenie, Poopsy tym bardziej - raz zgubiła się w ogrodzie we WŁASNYM DOMU.
Pop usiadła na śniegu, kreśląc palcem słowa "GFHYUIGREVXFH" - cokolwiek to miało znaczyć...Issie zrobiła buźkę w ":C". Westchnęła i jeszcze bardziej wtuliła się w Scorp'a.
Chrisek podszedł do pops i usiał obok niej, patrząc na jej oczy . :3
- Muszą przecież po nas przyjść, nie zostawili by nas tak... - szeptał Scorpius, obejmując ciągle Issie, dzięki czemu w jakiś sposób było mu cieplej.
A Pop patrzyła w oczy Chrisa. Przysunęła się bliżej niego i położyła mu głowę na ramieniu.
- Umieram tu. Tyłek mi zamarzaaa. - Jęknęła cicho.
Offline
Zielona
Pia przymknęła oczy. W końcu miała dość narzekania Mia'i
-No dobra!-wrzasnęła -Zaprowadzę cię do obozu-powiedziała zła i zaczeła iść w kierunku obozu
Offline
Zbanowany
Odchrząknęła.
-Powinniśmy pójść na zachód.
Offline
Administrator
Fabian oderwał się od drzewa i podszedł do Charlotte.
- Wow, jak będę się kiedyś wybierał do lasu to biorę cię ze sobą. Chyba jesteś jedną z nielicznych, których obchodzi to jak wrócić. - Rzucił lekkim, nie przejętym tonem.
Offline
Administratorka
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
- TO COOO, NOCUJEMYYY?! - wydarła się, by jakoś może przywołać nauczycieli.
- Cholera, ale tu zimno. - Scorpius wzniósł głowę ku górze. Miał słabą orientację w terenie, Poopsy tym bardziej - raz zgubiła się w ogrodzie we WŁASNYM DOMU.
Pop usiadła na śniegu, kreśląc palcem słowa "GFHYUIGREVXFH" - cokolwiek to miało znaczyć...Issie zrobiła buźkę w ":C". Westchnęła i jeszcze bardziej wtuliła się w Scorp'a.
Chrisek podszedł do Pops i usiał obok niej, patrząc na jej oczy . :3- Muszą przecież po nas przyjść, nie zostawili by nas tak... - szeptał Scorpius, obejmując ciągle Issie, dzięki czemu w jakiś sposób było mu cieplej.
A Pop patrzyła w oczy Chrisa. Przysunęła się bliżej niego i położyła mu głowę na ramieniu.
- Umieram tu. Tyłek mi zamarzaaa. - Jęknęła cicho.
- Mhhhm.. - zgodziła się dziewczyna, chwytając się tego twierdzenia - musi być jeszcze nadziejaa.
- Tylko nie tyyłeek. - szepnął, obejmując Poops ramieniem.
Offline
Zielona
Pia spojrzała na innych. NIeważne czy idą czy nie. Ma to gdzieś. Zagłębiła się w las.
Mia obejrzała się
-Ona jest dobra w orientacji, więc jak chcecie to chodźcie-rzuciła i znikła
Offline
Zbanowany
Fabian Verbag napisał:
Fabian oderwał się od drzewa i podszedł do Charlotte.
- Wow, jak będę się kiedyś wybierał do lasu to biorę cię ze sobą. Chyba jesteś jedną z nielicznych, których obchodzi to jak wrócić. - Rzucił lekkim, nie przejętym tonem.
Spojrzała na niego, przegryzając wargę.
-Idziemy!-krzyknęła, kierując się w stronę zachodzącego słońca.
Offline
Administratorka
Pia Striker napisał:
Pia spojrzała na innych. NIeważne czy idą czy nie. Ma to gdzieś. Zagłębiła się w las.
Mia obejrzała się
-Ona jest dobra w orientacji, więc jak chcecie to chodźcie-rzuciła i znikła
- Bez przesady, nie zaufam wam. - oświadczył Chris, a Iss potaknęła. Wszyscy inni też zostali. ;o
Offline
Administratorka
NO LUDZIE! NAGLE WSZYSCY SĄ DOBRZY W ORIENTACJI?! NIE MA TAK . X_______________________________X
Offline
Administratorka
Issie Malfoy napisał:
Poopsy Weasley napisał:
Issie Malfoy napisał:
Issie zrobiła buźkę w ":C". Westchnęła i jeszcze bardziej wtuliła się w Scorp'a.
Chrisek podszedł do Pops i usiał obok niej, patrząc na jej oczy . :3- Muszą przecież po nas przyjść, nie zostawili by nas tak... - szeptał Scorpius, obejmując ciągle Issie, dzięki czemu w jakiś sposób było mu cieplej.
A Pop patrzyła w oczy Chrisa. Przysunęła się bliżej niego i położyła mu głowę na ramieniu.
- Umieram tu. Tyłek mi zamarzaaa. - Jęknęła cicho.- Mhhhm.. - zgodziła się dziewczyna, chwytając się tego twierdzenia - musi być jeszcze nadziejaa.
- Tylko nie tyyłeek. - szepnął, obejmując Poops ramieniem.
- Słyszałaś? - spytał Scorpius, przysłuchując się innym. - Przynajmniej ci mózgownicy używają...
- Cholercia, właśnie, dupa mi zamarznie i się nie ruszę stąd miejsca, umrę i będzie ze mnie zimny truuup. - Jęczała.
Offline
Zbanowany
Issie Malfoy napisał:
NO LUDZIE! NAGLE WSZYSCY SĄ DOBRZY W ORIENTACJI?! NIE MA TAK . X_______________________________X
No sorry, ja to zaczęłam
Offline
Administrator
Charlotte Voltair napisał:
Fabian Verbag napisał:
Fabian oderwał się od drzewa i podszedł do Charlotte.
- Wow, jak będę się kiedyś wybierał do lasu to biorę cię ze sobą. Chyba jesteś jedną z nielicznych, których obchodzi to jak wrócić. - Rzucił lekkim, nie przejętym tonem.Spojrzała na niego, przegryzając wargę.
-Idziemy!-krzyknęła, kierując się w stronę zachodzącego słońca.
- Ja idę. - Zaśmiał się i zaczął iść za Charlotte.
Offline