Hogwart: nasza historia 

Gramy tutaj w nasz Hogwart 

Ogłoszenie

Aktualne miejsce gry: KP ____ GALERIA Od administatorki galerii: Hm-hm, albumy Mariti i Holly już są, także tegoo.. dawaj foty! *-* No i banner, ja dałam. :D Zapraszamy do przeglądania i dodania własnych zdjęć! Dodaj przynajmniej 1 zdjęcie dziennie do 20:30 [jeśli miałaś dostęp do komputera dopiero po to możesz dodać normalnie do 23:59] albo Twój album zostanie usunięty!

  • Index
  •  » Poza Hogwartem
  •  » Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

#141 2012-10-09 07:21:51

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:

Wszyscy zgromadzili się wokół tej kamiennej misy. A przy niej stał sam dyrektor. [ Srututut, chcę Dumbciaa! :C ]
- Drodzy uczniowie! - zagrzmiał Albus Dumbledore, a wszelkie szepty ustały. Iss utkwiła w nim spojrzenie.
- Przystępujemy dzisiaj do Losowania Świątecznego. Będziemy losować parami, a dokładniej: po jednym numerze z lewej i po jednym z prawej komory. - poinformował. Chris dopiero teraz zauważył, że ta kamienna misa ma jakby dwie części.  - Na przykład; - mruknął, i wyciągnął po jednym numerze z obu komór. - 15 z 72. - z piecioro Kurkonów i ok. 7 Ślizgonów poruszyło się, ale Dumbledore tylko się zaśmiał. - To był tylko test. Pamiętajcie, żeby się nie ujawniać o takim poruszeniem. Tu chodzi o tajemnicę, nieprawdaż? - mrugnął. - Zaczynajmy! No tak.. 2 z 3. Dalej.. 1 z 4. No, cóż, same pierwsze numery!.. dalej.. 12 i 78.. 98 i 85.. 14 i 23..
Issie westchnęła. Kto był tym tajemniczym .. albo tajemniczą! .. 4? Na pewno ktoś z jej namiotu!
Chris rozejrzał się. Dobra, zaczęli losować. Dał znak Poopsy i zrzucił pierwsze balony. W międzyczasie jego myśli błądziły po 3-jce.. kto to?..

Pop wzdrygnęła się, gdy usłyszała swój numer. Po zrzuceniu balonów, miała już odruch by się schować, no ale tak, nikt ich nie widział - i to było najlepsze.
Scorpius włożył ręce w kieszenie. Taa, gdyby tylko jeszcze wiedział kogo wylosował... nawet nie miał pojęcia czy jego osoba to facet czy baba. Może i będzie trudno, ale przynajmniej śmiesznie...
Poopsy zerknęła na Chrisa. Zastanawiała się kogo ona wylosowała, i kogo on. Cały czas chodziły jej po głowie myśli, że byłoby fajnie wylosować właśnie Chrisa... to się trochę zdziwi.

Issie podeszła do Scorpiusa. Włożyła swoją rękę do jego prawej kieszeni i wyciągnęła obie ręce, ściskając rękę Scorpiusa. Posłała mu niepewny uśmiech.

Chris sięgnął po kolejne balony, uśmiechając się krzywo do Poop.
- Jeśli to Scorpius - mruknął do niej, udając, że rzuca kolejnym balonem w Veronique Rameseliev - to kupię mu majtki do kompletu z tamtym stanikiem. - teraz naprawdę spróbował się uśmiechnąć.

Scorpius rozpromienił się. Nie zabrał rąk, stał tak sobie dalej, nie wykonując żadnych czynności oprócz uśmiechania się.

Poopsy roześmiała się.
- Stringi! WŁAAAŚNIE, mam już pomysł co mu kupię na urodziny... A co ja gadam, nigdy mu nic nie kupuję.


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#142 2012-10-09 13:30:17

 Issie Malfoy

Administratorka

Zarejestrowany: 2012-09-22
Posty: 626

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:


Pop wzdrygnęła się, gdy usłyszała swój numer. Po zrzuceniu balonów, miała już odruch by się schować, no ale tak, nikt ich nie widział - i to było najlepsze.
Scorpius włożył ręce w kieszenie. Taa, gdyby tylko jeszcze wiedział kogo wylosował... nawet nie miał pojęcia czy jego osoba to facet czy baba. Może i będzie trudno, ale przynajmniej śmiesznie...
Poopsy zerknęła na Chrisa. Zastanawiała się kogo ona wylosowała, i kogo on. Cały czas chodziły jej po głowie myśli, że byłoby fajnie wylosować właśnie Chrisa... to się trochę zdziwi.

Issie podeszła do Scorpiusa. Włożyła swoją rękę do jego prawej kieszeni i wyciągnęła obie ręce, ściskając rękę Scorpiusa. Posłała mu niepewny uśmiech.

Chris sięgnął po kolejne balony, uśmiechając się krzywo do Poop.
- Jeśli to Scorpius - mruknął do niej, udając, że rzuca kolejnym balonem w Veronique Rameseliev - to kupię mu majtki do kompletu z tamtym stanikiem. - teraz naprawdę spróbował się uśmiechnąć.

Scorpius rozpromienił się. Nie zabrał rąk, stał tak sobie dalej, nie wykonując żadnych czynności oprócz uśmiechania się.

Poopsy roześmiała się.
- Stringi! WŁAAAŚNIE, mam już pomysł co mu kupię na urodziny... A co ja gadam, nigdy mu nic nie kupuję.

Iss westchnęła. Już po losowaniu. Skierowała się do schodów, ciągnąc Scorpiusa za rękę. Miała już póki co dość zastanawiania się nad tym przeklętym numerem.  Weszli ponownie do czwórki, a Iss zaczęła go namiętnie całować.

- Wypada coś kupić - mruknął, wreszcie wcelowując z Veronique - jeśli masz tyle kasy na wszystko.


I'm sorry, to be honest, but this love is no good boy, love is no good boy.
I'm sorry, to be honest, to be honest, this love is no good, Boy.


http://1.bp.blogspot.com/-PEfrdp-ILtc/UHh2V1YWzlI/AAAAAAAAAG4/3vU_f4nRA8Q/s1600/BannerIssieNEW.png
Nie pomyl się przez tłumacza:
Nie musisz być zawsze przy mnie. [nie "ze mną", bo z nią że w związku to inny kontekst, a tłumacz tak przetłumaczy]
Po prostu zawsze kochać.

SLYTHERIN

Offline

 

#143 2012-10-09 14:32:13

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:


Issie podeszła do Scorpiusa. Włożyła swoją rękę do jego prawej kieszeni i wyciągnęła obie ręce, ściskając rękę Scorpiusa. Posłała mu niepewny uśmiech.

Chris sięgnął po kolejne balony, uśmiechając się krzywo do Poop.
- Jeśli to Scorpius - mruknął do niej, udając, że rzuca kolejnym balonem w Veronique Rameseliev - to kupię mu majtki do kompletu z tamtym stanikiem. - teraz naprawdę spróbował się uśmiechnąć.

Scorpius rozpromienił się. Nie zabrał rąk, stał tak sobie dalej, nie wykonując żadnych czynności oprócz uśmiechania się. :rollereyes:

Poopsy roześmiała się.
- Stringi! WŁAAAŚNIE, mam już pomysł co mu kupię na urodziny... A co ja gadam, nigdy mu nic nie kupuję.

Iss westchnęła. Już po losowaniu. Skierowała się do schodów, ciągnąc Scorpiusa za rękę. Miała już póki co dość zastanawiania się nad tym przeklętym numerem.  Weszli ponownie do czwórki, a Iss zaczęła go namiętnie całować.

- Wypada coś kupić - mruknął, wreszcie wcelowując z Veronique - jeśli masz tyle kasy na wszystko.

SCORPIUS NIE UMRZE! <3
Dobra, dobra, Scorp też całował Issie namiętnie i powoli ściągał jej bluzkę.. :o

- On mi też nigdy nic nie kupuje. Poza tym błyszczykiem LP na dzień kobiet, ale błagam. Zdecydowanie te 25 prezentów od rodziców w każde urodziny mu wystarczą. - Trajkotała i zaczęła wpatrywać się w kosmyk włosów, przestawszy nagle rzucać dalej.


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#144 2012-10-09 14:35:03

 Charlotte Voltair

Zbanowany

Skąd: NY City
Zarejestrowany: 2012-10-05
Posty: 121

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Charlotte... no cóż stała sobie na zewnątrz, lustrując gryfonki pogardliwym spojrzeniem.


Diet mountain dew, baby, New York City
Never was there ever a girl so pretty
Do you think we’ll be in love forever?
Do you think we’ll be in love





http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1421nK4wD1ql31q0o1_500.gif

Offline

 

#145 2012-10-09 14:42:49

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Powiedzmy, że Fabian ma numer 78... Chłopak dalej stał, choć było już po losowaniu. Miał jakąś dwunastkę, w każdym razie, nie zamierzał nic kupować, chyba, że go tłuczkiem do ściany przybiją to rzuci ćwierć grosza na coś.


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#146 2012-10-09 14:46:42

 Charlotte Voltair

Zbanowany

Skąd: NY City
Zarejestrowany: 2012-10-05
Posty: 121

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Charlotte oglądała swój numerek-12. Sama wylosowała numerek 15 i właściwie chuj ją obchodziło, kim była ta osoba.


Diet mountain dew, baby, New York City
Never was there ever a girl so pretty
Do you think we’ll be in love forever?
Do you think we’ll be in love





http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1421nK4wD1ql31q0o1_500.gif

Offline

 

#147 2012-10-09 14:50:54

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Fabian przystępował z nogi na nogę, aż w końcu wyciągnął z kieszeni dwójkę swoich best friend - zapalniczkę i paczkę papierosów. Z paczki "przyjaciół" wyciągnął jednego "przyjaciela" i zapalił go. Zaczął wdychać dym papierosa i przypatrywać wszystkim. Jego wzrok zatrzymał się na Charlotte. To było dziwne. Czemu właściwie się tak na nią gapił? A tego to już nikt nie wie.


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#148 2012-10-09 14:55:29

 Charlotte Voltair

Zbanowany

Skąd: NY City
Zarejestrowany: 2012-10-05
Posty: 121

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Charlie spojrzała na niego, marszcząc swój przypudrowany nosek. Nienawidziła, gdy ktoś w jej otoczeniu palił-nawet, jeśli robił to cholernie seksownie.


Diet mountain dew, baby, New York City
Never was there ever a girl so pretty
Do you think we’ll be in love forever?
Do you think we’ll be in love





http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1421nK4wD1ql31q0o1_500.gif

Offline

 

#149 2012-10-09 15:10:06

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Fabian posłał Charlie jeden z tych swoich czarujących uśmiechów - właściwie to był numer 21. Odwrócił głowę i wypuścił z ust dym. Gdyby mógł, teraz oparł by się pewnie o jakąś ścianę czy coś, ale jako, że niczego takiego za nim się nie znajdowało, zrobił pozę "podpórki" bez podpórki. Karierę mima zrobiłby niezłą...


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#150 2012-10-09 15:15:49

 Charlotte Voltair

Zbanowany

Skąd: NY City
Zarejestrowany: 2012-10-05
Posty: 121

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Charlie chcąc nie chcąc, uśmiechnęła się, odgarniając włosy z czoła. Ewidentnie opaska nie działała  zgodnie ze swoim przeznaczeniem, ale oj tam. Ważne, że  poza swoim wybitnie sukowatym charakterem miała inny znak rozpoznawczy.


Diet mountain dew, baby, New York City
Never was there ever a girl so pretty
Do you think we’ll be in love forever?
Do you think we’ll be in love





http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1421nK4wD1ql31q0o1_500.gif

Offline

 

#151 2012-10-09 15:27:41

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Chłopak rzucił papierosa gdzieś w śnieg, który zaraz go sam spalił, bez niczyjej ludzkiej pomocy. Ot co, taki prezent od Fabianka. W każdym razie, jego wyraz twarzy się nie zmieniał. Wsadził od niechcenia ręce do kieszeń rozpiętej kurtki, którą to akurat na sobie nosił. Wszystkie bluzy z kapturami były ubrudzone popiołem, rozumiecie to? Jakim cudem?


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#152 2012-10-09 15:32:33

 Charlotte Voltair

Zbanowany

Skąd: NY City
Zarejestrowany: 2012-10-05
Posty: 121

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Charlotte spojrzała na niego z pewnym przejawem aprobaty i po chwili wahania podeszła do niego.


Diet mountain dew, baby, New York City
Never was there ever a girl so pretty
Do you think we’ll be in love forever?
Do you think we’ll be in love





http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1421nK4wD1ql31q0o1_500.gif

Offline

 

#153 2012-10-09 20:22:18

 Issie Malfoy

Administratorka

Zarejestrowany: 2012-09-22
Posty: 626

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:


Scorpius rozpromienił się. Nie zabrał rąk, stał tak sobie dalej, nie wykonując żadnych czynności oprócz uśmiechania się.

Poopsy roześmiała się.
- Stringi! WŁAAAŚNIE, mam już pomysł co mu kupię na urodziny... A co ja gadam, nigdy mu nic nie kupuję.

Iss westchnęła. Już po losowaniu. Skierowała się do schodów, ciągnąc Scorpiusa za rękę. Miała już póki co dość zastanawiania się nad tym przeklętym numerem.  Weszli ponownie do czwórki, a Iss zaczęła go namiętnie całować.

- Wypada coś kupić - mruknął, wreszcie wcelowując z Veronique - jeśli masz tyle kasy na wszystko.

SCORPIUS NIE UMRZE! <3
Dobra, dobra, Scorp też całował Issie namiętnie i powoli ściągał jej bluzkę..

- On mi też nigdy nic nie kupuje. Poza tym błyszczykiem LP na dzień kobiet, ale błagam. Zdecydowanie te 25 prezentów od rodziców w każde urodziny mu wystarczą. - Trajkotała i zaczęła wpatrywać się w kosmyk włosów, przestawszy nagle rzucać dalej.

A miałby umrzeć? o-O Nie rozkminiam po 22.
Tak na marginesie, to Iss właśnie zdejmowała mu spodnie. Ale zostawmy to jej . o x o

Uśmiechnął się smutno. Większość jego prezentów na urodziny to jakieś szaliki czy czapki.. to znaczy, co dwa lata ma ok. 300 galeonów od dziadków ze strony mamy.  Ale babcia Molly nie jest tak.. ee.. wyposażona? Na święta dostaje zwykle te słynne, rodzinne swetry, a od d.z.s.m. drobne upominki. I nic poza tym. Fajne  życie, hę?
- Zazdroszczę. - mruknął cicho, chyba zbyt mocno celując w Gardenię Johnson i Versa McLaggena.


I'm sorry, to be honest, but this love is no good boy, love is no good boy.
I'm sorry, to be honest, to be honest, this love is no good, Boy.


http://1.bp.blogspot.com/-PEfrdp-ILtc/UHh2V1YWzlI/AAAAAAAAAG4/3vU_f4nRA8Q/s1600/BannerIssieNEW.png
Nie pomyl się przez tłumacza:
Nie musisz być zawsze przy mnie. [nie "ze mną", bo z nią że w związku to inny kontekst, a tłumacz tak przetłumaczy]
Po prostu zawsze kochać.

SLYTHERIN

Offline

 

#154 2012-10-10 12:51:08

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:


Iss westchnęła. Już po losowaniu. Skierowała się do schodów, ciągnąc Scorpiusa za rękę. Miała już póki co dość zastanawiania się nad tym przeklętym numerem.  Weszli ponownie do czwórki, a Iss zaczęła go namiętnie całować.

- Wypada coś kupić - mruknął, wreszcie wcelowując z Veronique - jeśli masz tyle kasy na wszystko.

SCORPIUS NIE UMRZE! <3
Dobra, dobra, Scorp też całował Issie namiętnie i powoli ściągał jej bluzkę..

- On mi też nigdy nic nie kupuje. Poza tym błyszczykiem LP na dzień kobiet, ale błagam. Zdecydowanie te 25 prezentów od rodziców w każde urodziny mu wystarczą. - Trajkotała i zaczęła wpatrywać się w kosmyk włosów, przestawszy nagle rzucać dalej.

A miałby umrzeć? o-O Nie rozkminiam po 22.
Tak na marginesie, to Iss właśnie zdejmowała mu spodnie. Ale zostawmy to jej . o x o

Uśmiechnął się smutno. Większość jego prezentów na urodziny to jakieś szaliki czy czapki.. to znaczy, co dwa lata ma ok. 300 galeonów od dziadków ze strony mamy.  Ale babcia Molly nie jest tak.. ee.. wyposażona? Na święta dostaje zwykle te słynne, rodzinne swetry, a od d.z.s.m. drobne upominki. I nic poza tym. Fajne  życie, hę?
- Zazdroszczę. - mruknął cicho, chyba zbyt mocno celując w Gardenię Johnson i Versa McLaggena.

Miałby umrzeć, bo umiera, gdy ma wielką chęć, a się to nie dzieje. Teraz nie umrze.
I dochodzimy właśnie do części, kiedy dzięki Scorpiuskowi, Issie była już calutka goła.

- Zazdrościsz? - Pop pokręciła głową. - To jest tradycja Malfoy'ów! Wszystkim osobom, które się kocha, wysyła się 25 prezentów na każde urodziny! A wydaje mi się, że jesteś moim chłopakiem, więc... Nie wiem jak tam u was jest, ale ode mnie dostaniesz na pewno te 25, jak nie więcej...
Wyprostowała się i po raz kolejny rzuciła balon z wodą, nie wymierzając nawet celu - gdzie spadnie, tam spadnie.


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#155 2012-10-10 12:54:34

 Charlotte Voltair

Zbanowany

Skąd: NY City
Zarejestrowany: 2012-10-05
Posty: 121

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Charlotte wróciła do namiotu, bo... bo kurwa na zewnątrz było zimno.


Diet mountain dew, baby, New York City
Never was there ever a girl so pretty
Do you think we’ll be in love forever?
Do you think we’ll be in love





http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1421nK4wD1ql31q0o1_500.gif

Offline

 

#156 2012-10-10 12:55:56

 Issie Malfoy

Administratorka

Zarejestrowany: 2012-09-22
Posty: 626

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:


SCORPIUS NIE UMRZE! <3
Dobra, dobra, Scorp też całował Issie namiętnie i powoli ściągał jej bluzkę..

- On mi też nigdy nic nie kupuje. Poza tym błyszczykiem LP na dzień kobiet, ale błagam. Zdecydowanie te 25 prezentów od rodziców w każde urodziny mu wystarczą. - Trajkotała i zaczęła wpatrywać się w kosmyk włosów, przestawszy nagle rzucać dalej.

A miałby umrzeć? o-O Nie rozkminiam po 22.
Tak na marginesie, to Iss właśnie zdejmowała mu spodnie. Ale zostawmy to jej . o x o

Uśmiechnął się smutno. Większość jego prezentów na urodziny to jakieś szaliki czy czapki.. to znaczy, co dwa lata ma ok. 300 galeonów od dziadków ze strony mamy.  Ale babcia Molly nie jest tak.. ee.. wyposażona? Na święta dostaje zwykle te słynne, rodzinne swetry, a od d.z.s.m. drobne upominki. I nic poza tym. Fajne  życie, hę?
- Zazdroszczę. - mruknął cicho, chyba zbyt mocno celując w Gardenię Johnson i Versa McLaggena.

Miałby umrzeć, bo umiera, gdy ma wielką chęć, a się to nie dzieje. Teraz nie umrze.
I dochodzimy właśnie do części, kiedy dzięki Scorpiuskowi, Issie była już calutka goła.

- Zazdrościsz? - Pop pokręciła głową. - To jest tradycja Malfoy'ów! Wszystkim osobom, które się kocha, wysyła się 25 prezentów na każde urodziny! A wydaje mi się, że jesteś moim chłopakiem, więc... Nie wiem jak tam u was jest, ale ode mnie dostaniesz na pewno te 25, jak nie więcej...
Wyprostowała się i po raz kolejny rzuciła balon z wodą, nie wymierzając nawet celu - gdzie spadnie, tam spadnie.

;oo
No ba, jak ona to i Scorp.
Ja tam już nic więcej nie opiszę :x


- Jasne.. ale ja i tak nie miałbym kasy, żeby kupić Ci choć 1. - szepnął, ale i tak po chwili głos uwiązł mu w gardle. Za jakie grzechy?!


I'm sorry, to be honest, but this love is no good boy, love is no good boy.
I'm sorry, to be honest, to be honest, this love is no good, Boy.


http://1.bp.blogspot.com/-PEfrdp-ILtc/UHh2V1YWzlI/AAAAAAAAAG4/3vU_f4nRA8Q/s1600/BannerIssieNEW.png
Nie pomyl się przez tłumacza:
Nie musisz być zawsze przy mnie. [nie "ze mną", bo z nią że w związku to inny kontekst, a tłumacz tak przetłumaczy]
Po prostu zawsze kochać.

SLYTHERIN

Offline

 

#157 2012-10-10 13:02:51

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:


A miałby umrzeć? o-O Nie rozkminiam po 22.
Tak na marginesie, to Iss właśnie zdejmowała mu spodnie. Ale zostawmy to jej . o x o

Uśmiechnął się smutno. Większość jego prezentów na urodziny to jakieś szaliki czy czapki.. to znaczy, co dwa lata ma ok. 300 galeonów od dziadków ze strony mamy.  Ale babcia Molly nie jest tak.. ee.. wyposażona? Na święta dostaje zwykle te słynne, rodzinne swetry, a od d.z.s.m. drobne upominki. I nic poza tym. Fajne  życie, hę?
- Zazdroszczę. - mruknął cicho, chyba zbyt mocno celując w Gardenię Johnson i Versa McLaggena.

Miałby umrzeć, bo umiera, gdy ma wielką chęć, a się to nie dzieje. Teraz nie umrze.
I dochodzimy właśnie do części, kiedy dzięki Scorpiuskowi, Issie była już calutka goła.

- Zazdrościsz? - Pop pokręciła głową. - To jest tradycja Malfoy'ów! Wszystkim osobom, które się kocha, wysyła się 25 prezentów na każde urodziny! A wydaje mi się, że jesteś moim chłopakiem, więc... Nie wiem jak tam u was jest, ale ode mnie dostaniesz na pewno te 25, jak nie więcej...
Wyprostowała się i po raz kolejny rzuciła balon z wodą, nie wymierzając nawet celu - gdzie spadnie, tam spadnie.

;oo
No ba, jak ona to i Scorp.
Ja tam już nic więcej nie opiszę :x


- Jasne.. ale ja i tak nie miałbym kasy, żeby kupić Ci choć 1. - szepnął, ale i tak po chwili głos uwiązł mu w gardle. Za jakie grzechy?!

Ja też nie, a więc przeszli do... czynności?

- A dlaczego miałbyś mi coś kupować? - Poopsy uśmiechnęła się lekko. - Nie musisz wydawać na mnie pieniędzy. I tak nie zasługuję na żaden prezent. - Dodała cicho, zatrzymując zatroskany wzrok na Chrisie, i ponownie przestała rzucać.


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 

#158 2012-10-10 13:04:53

 Charlotte Voltair

Zbanowany

Skąd: NY City
Zarejestrowany: 2012-10-05
Posty: 121

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Charlotte siedziała w salonie, czytając jakąś mugolską książkę. Dość wyraźnie słyszała, ekhem odgłosy dochodzące z czwórki.


Diet mountain dew, baby, New York City
Never was there ever a girl so pretty
Do you think we’ll be in love forever?
Do you think we’ll be in love





http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1421nK4wD1ql31q0o1_500.gif

Offline

 

#159 2012-10-10 13:11:13

 Issie Malfoy

Administratorka

Zarejestrowany: 2012-09-22
Posty: 626

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:


Miałby umrzeć, bo umiera, gdy ma wielką chęć, a się to nie dzieje. Teraz nie umrze.
I dochodzimy właśnie do części, kiedy dzięki Scorpiuskowi, Issie była już calutka goła.

- Zazdrościsz? - Pop pokręciła głową. - To jest tradycja Malfoy'ów! Wszystkim osobom, które się kocha, wysyła się 25 prezentów na każde urodziny! A wydaje mi się, że jesteś moim chłopakiem, więc... Nie wiem jak tam u was jest, ale ode mnie dostaniesz na pewno te 25, jak nie więcej...
Wyprostowała się i po raz kolejny rzuciła balon z wodą, nie wymierzając nawet celu - gdzie spadnie, tam spadnie.

;oo
No ba, jak ona to i Scorp.
Ja tam już nic więcej nie opiszę :x


- Jasne.. ale ja i tak nie miałbym kasy, żeby kupić Ci choć 1. - szepnął, ale i tak po chwili głos uwiązł mu w gardle. Za jakie grzechy?!

Ja też nie, a więc przeszli do... czynności?

- A dlaczego miałbyś mi coś kupować? - Poopsy uśmiechnęła się lekko. - Nie musisz wydawać na mnie pieniędzy. I tak nie zasługuję na żaden prezent. - Dodała cicho, zatrzymując zatroskany wzrok na Chrisie, i ponownie przestała rzucać.

:3

- Zaśługujesz na dwa razy więcej niż ja. - wymruczał. Teraz dopiero spojrzał w dół. Zrobili niezłe zamieszanie. Większość uczniów pochowała się w namiotach, a ci, którzy jeszcze nie zdążyli, okrywali głowy kapturami i próbowali się gdzieś schronić.


I'm sorry, to be honest, but this love is no good boy, love is no good boy.
I'm sorry, to be honest, to be honest, this love is no good, Boy.


http://1.bp.blogspot.com/-PEfrdp-ILtc/UHh2V1YWzlI/AAAAAAAAAG4/3vU_f4nRA8Q/s1600/BannerIssieNEW.png
Nie pomyl się przez tłumacza:
Nie musisz być zawsze przy mnie. [nie "ze mną", bo z nią że w związku to inny kontekst, a tłumacz tak przetłumaczy]
Po prostu zawsze kochać.

SLYTHERIN

Offline

 

#160 2012-10-10 13:17:59

 Poopsy Weasley

Administratorka

Skąd: California
Zarejestrowany: 2012-09-19
Posty: 674
WWW

Re: Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Issie Malfoy napisał:

Poopsy Weasley napisał:

Issie Malfoy napisał:


;oo
No ba, jak ona to i Scorp.
Ja tam już nic więcej nie opiszę :x


- Jasne.. ale ja i tak nie miałbym kasy, żeby kupić Ci choć 1. - szepnął, ale i tak po chwili głos uwiązł mu w gardle. Za jakie grzechy?!

Ja też nie, a więc przeszli do... czynności?

- A dlaczego miałbyś mi coś kupować? - Poopsy uśmiechnęła się lekko. - Nie musisz wydawać na mnie pieniędzy. I tak nie zasługuję na żaden prezent. - Dodała cicho, zatrzymując zatroskany wzrok na Chrisie, i ponownie przestała rzucać.

:3

- Zaśługujesz na dwa razy więcej niż ja. - wymruczał. Teraz dopiero spojrzał w dół. Zrobili niezłe zamieszanie. Większość uczniów pochowała się w namiotach, a ci, którzy jeszcze nie zdążyli, okrywali głowy kapturami i próbowali się gdzieś schronić.

Bvahaha. xd

- Że  co?! - prychnęła. - Nie, na odwrót. Dobra, ale błagam, bez takich dyskusji. W końcu za kilka dni wigilia i będę musiała się zastanowić jakie prezenty dla ciebie wybrać... Na urodziny kupujemy 25, na wigilię 30. Zrobisz mi listę życzeń? - zaśmiała się i również wyjrzała w dół. Nie mogła pohamować śmiechu, więc parsknęła z nim, dopiero po kilku (dwóch, trzech?) minutach się ogarniając.


Powiedz, że jestem dziwką, to cię przytulę.
SLYTHERIN
http://25.media.tumblr.com/tumblr_lmrsbt5kT11qlt9puo1_r1_500.gif

Offline

 
  • Index
  •  » Poza Hogwartem
  •  » Las - pole namiotowe/środek lasu/małe jeziorko w lesie, pokryte lodem

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.047 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.infidels.pun.pl www.chaosofworld.pun.pl www.cs-armagedon.pun.pl www.bractwo-mroku-margonem.pun.pl www.psychostos.pun.pl